FC Barcelona szykuje się do przypuszczenia kolejnej wielkie ofensywy transferowej najbliższego lata - całą operacją ma zarządzać jeszcze Mateu Alemany, który niebawem opuści stolicę Katalonii by rozpocząć pracę w Anglii, a konkretnie w Aston Villi. Jakie będą priorytet dla "Blaugrany" w najbliższych miesiącach? Oczywiście ponowne zakontraktowanie Leo Messiego, ale kluczowe stanie się również znalezienie nominalnego prawego obrońcy. Po dosyć krótkiej (i już zakończonej) przygodzie Hectora Bellerina na Camp Nou na tej pozycji widać bowiem wyraźne braki. Sofyan Amrabat ostatecznym celem FC Barcelona? Temat wraca jak bumerang Oprócz tego jednak najwięcej uwagi przykuwa kwestia obsady środka pola - tutaj w medialnych doniesieniach przewinęło się już naprawdę sporo nazwisk, w tym chociażby Ilkaya Gundogana czy Bernardo Silvy. Teraz dziennik "As" odgrzebał jeszcze inną kandydaturę - według informacji podawanych przez gazetę "Barca" ponownie zwróciła się bowiem w kierunku Sofyana Amrabata. Marokańczyk ma za sobą wraz ze swoimi kolegami z kadry bardzo udany mundial w Katarze, a w barwach Fiorentiny wciąż walczy m.in. o triumf w Lidze Konferencji, będąc istotną częścią ekipy z Florencji. Jedyny problem jest tu taki, że jego kontrakt ważny jest do... 2024 roku. Zespół ze Stadio Artemio Franchi tymczasem nie ma zamiaru tak łatwo odpuszczać swojej gwiazdy. Mimo wszystko wydaje się jednak, że jeśli będzie trzeba, to Amrabat wręcz wszelkimi dostępnymi środkami spróbuje wymusić swoje "uwolnienie". Amrabat w Barcelonie, a Busquets... i tak zostanie? Taki transfer oznaczać by zaś miał dwie rzeczy - po pierwsze, o dziwo, zawodnik z północnej Afryki dzieliłby się swoimi obowiązkami chociażby Sergio Busquetsem, który mimo wszystko miałby zostać w FCB. Stanowiłby przy tym pewną przeciwwagę dla gracza o takim profilu, jak Frenkie de Jong. Po drugie zaś jego przybycie do Katalonii przekreśliłoby pomysł o zakontraktowaniu Martina Zubimendiego z Realu Sociedad - z tego zaś najbardziej ucieszyłby się... Arsenal, który również interesował się mocno 24-latkiem. Na co zdecyduje się ostatecznie "Blaugrana"? Najbliższe tygodnie mogą być kluczowe.