Piłkarze Barcelony nie mają wielkich powodów do zmartwień - przewodzą w tabeli grupy Ligi Mistrzów, a w lidze hiszpańskiej są na trzecim miejscu ze stratą czterech punktów do liderującej Girony. Nie da się jednak ukryć, że podopieczni Xaviego Hernandeza gdzieś stracili swój animusz, a ich mecze zaczynają przypominać te z zeszłego sezonu, gdy mistrzostwo Hiszpanii osiągali konsekwencją w organizacji gry i minimalnymi zwycięstwami. Ostatnia wygrana w LaLiga EA Sports nad Realem Sociedad właśnie znowu taka była - Ronald Araujo strzelił na 1:0 w 92. minucie spotkania. "Blaugrana" nie zagrała dobrze, lecz wygrała. Przegrała z kolei El Clasico z Realem Madryt oraz wtorkowe starcie w Lidze Mistrzów przeciwko Szachtarowi Donieck. Kadra "Dumy Katalonii" zorientowała się, że ma pewne trudności w ostatnim czasie - poprzednia wygrana więcej niż jedną bramką miała miejsce 19 września przeciwko Royalowi Antwerp (5:0). Jak poinformował "Sport", czterech kapitanów zespołu wyszło więc z inicjatywą dwóch spotkań, które odbyły się w bardzo dobrej atmosferze. FC Barcelona zjednoczona. "Sport": inicjatywa spotkania od kapitanów Pierwsze z nich było zaplanowane wyłącznie dla piłkarzy - w środowy wieczór postanowili zjeść wspólną kolację, co jest standardem hiszpańskich zespołów. Drugie miało miejsce w piątek ze sztabem szkoleniowym. Obie strony wymieniły się opiniami co do ostatnich wyników i stylu gry. Relacje między nimi miały się umocnić. "W szatni Barçy uważają, że obecne turbulencje wymagają zwarcia szeregów. Nadszedł czas, aby się spotkać, a przede wszystkim 'wyprać brudne ubrania' w samotności w domu. Zawodnicy, którzy są w klubie dłużej, są już przyzwyczajeni do 'kultury' Barçy. Wielkość i specyfika klubu zawsze oznacza dużo hałasu wokół zespołu, zarówno gdy wszystko idzie dobrze, jak i gdy trwa 'burza'" - czytamy. Przed Barceloną niedzielne spotkanie z Deportivo Alaves. Relacja tekstowa w Interii ruszy już o 15:15.