"Duma Katalonii" miała mocno interesować się zawodnikiem Borussii Dortmund, ale suma odstępnego będąca w jego kontrakcie (75 milionów euro) jest w tym momencie poza zasięgiem klubu z Camp Nou. "To bardzo trudne z powodu naszej sytuacji ekonomicznej. Nie będę was okłamywał, taka jest rzeczywistość" - powiedział Xavi na konferencji prasowej. "Nie powiedziałbym, że to tylko kwestia pieniędzy. Nie mam jednak zamiaru lekceważyć projektów sportowych innych klubów. Nie tylko my mamy dobry projekt. Manchester City zdobył wiele tytułów i rywalizuje na najwyższym poziomie" - dodał. FC Barcelona. Haaland nie, a Lewandowski? Barcelona ma interesować się Robertem Lewandowskim, napastnikiem Bayernu Monachium, którego kontrakt wygasa w połowie 2023 roku. W wypadku, gdy Haaland do niej nie trafi, to "Lewy" powinien być priorytetem. "Ważne jest, aby wzmacniać się co roku. Musimy to robić, ale jest to szczególnie istotne, gdy mamy gorszy okres. Sytuacja finansowa jest jednak, jaka jest. Żeby ktoś do nas przyszedł, ktoś inny musi wcześniej odejść. To jedna z najtrudniejszych sytuacji w historii klubu, ale jeśli chcemy być konkurencyjni, to musimy się wzmocnić" - stwierdził Xavi.