Chociaż sam Wojciech Szczęsny wielokrotnie zapewniał, że Inaki Pena jest świetnym fachowcem, a on do Barcelony przybył jedynie, aby pomóc i stanowić opcję rezerwową, większość kibiców spodziewała się, że po odbyciu kilku jednostek treningowych były reprezentant Polski szybko zajmie miejsce między słupkami i wygryzie młodszego kolegę. A tu zaskoczenie. Szczęsny czeka na debiut, a Pena prezentuje się coraz lepiej. Forma Hiszpana przeszkodą dla Polaka Pena nie tylko zaprezentował się solidnie w spotkaniach z Sevillą, Bayernem Monachium i Realem Madryt, ale popisał się przy tym wieloma świetnymi paradami. Pewność siebie wychowanka Barcy zdecydowanie rośnie i taki też był zamiar Hansiego Flicka. Niemiecki szkoleniowiec starał się okazywać mu publiczne wsparcie i zaufanie, co zaprocentowało. Hiszpanie zauważają, że cierpi na tym jednak Wojciech Szczęsny. - W nowoczesnym futbolu potrzebujesz odważnych piłkarzy, a bramkarz jest kluczowy. Jesteśmy bardzo zadowoleni z Inakiego - deklarował po spotkaniu z Espanyolem Hansi Flick. Tym razem FC Barcelona nie zachowała czystego konta, ale golkiper zaliczył kolejny udany występ, kilkukrotnie skutecznie interweniując. Złe wieści dla Roberta Lewandowskiego z Estonii. Polak musi się podzielić Nie takiego scenariusza ws. Szczęsnego spodziewali się kibice. "Forma Peni psuje plany" 34-latek po ciuchu mógł liczyć, że dane mu będzie zadebiutować w barwach "Blaugrany" dużo szybciej. A tu tygodnie mijają, a Szczęsny kolejne mecze ogląda z perspektywy ławki rezerwowych. Dziennikarze portalu "que.es" przekazali najnowsze wieści w sprawie sytuacji w Barcelonie. A ta obrała niekorzystny kierunek dla byłego golkipera Juventusu. Wyciekły wieści z obozu Realu Madryt. Potężne problemy Mbappe, już wydali werdykt Obecny kontrakt Peni wygasa w czerwcu 2026 roku. Wiele wskazuje na to, że wypracował on sobie właśnie jego przedłużenie. "Zarząd Barcelony chce usiąść do rozmów z Peną tak szybko jak to możliwe. Marc-Andre ter Stegen wróci do gry dopiero na początku sezonu, a Joan Laporta i Deco są przekonani, że przedłużenie kontraktu z bramkarzem jest kwestią niecierpiącą zwłoki." - czytamy dalej Koniec meczu, a Szczęsny wkroczył do akcji. Piękny ruch Polaka. Rywal ujawnia Pena zdążył w tym sezonie wystąpić w dziewięciu spotkaniach i w pięciu z nich zachował czyste konto. Mówiło się, że Wojciech Szczęsny otrzyma szansę na debiut w najbliższym meczu Ligi Mistrzów z Crveną Zvezdą. Wielu dziennikarzy zdążyło jednak zdementować te plotki. Wszystko rozstrzygnie się w środę.