Obiekt króla Abdullaha w Dżuddzie może pomieścić 62 tysiące widzów. Po raz pierwszy rozgrywki o Superpuchar Hiszpanii odbędą się w formule turniejowej i poza granicami kraju. W środę w półfinale Real zagra z Valencią, a w czwartek Barcelona zmierzy się z inną stołeczną drużyną - Atletico. Najwięcej wejściówek sprzedał swoim kibicom Real Madryt - 700, a następnie FC Barcelona - 300. Znacząco mniej kupili fani Atletico Madryt - 50, a zespół Valencii wspierać będzie na trybunach zaledwie 26 najwierniejszych fanów. Ceny samych biletów nie są wysokie - od 25 do 37 euro. Uczestniczenie w turnieju oznacza jednak dziesięciogodzinny lot, gdyż Madryt od Dżuddy dzieli 6400 km, a przede wszystkim znaczące uszczuplenie zasobów konta. Według Efigenio Albaladejo, prezydenta fanów Realu Madryt, "wycieczka jest bardzo kosztowna i stanowi wydatek rzędu prawie 3000 euro na osobę". Według nieoficjalnych informacji Hiszpańska Federacja Piłkarska zarobi na organizacji turnieju w Arabii Saudyjskiej 120 milionów euro. Do 2017 roku zdobywcę Superpucharu Hiszpanii wyłaniał dwumecz z udziałem mistrza kraju i triumfatora Pucharu Króla. W 2018 roku odbyło się jedno spotkanie w marokańskim Tangerze. Najwięcej sukcesów w Superpucharze ma Barcelona - 13. Drugi w tym zestawieniu jest Real Madryt - 10.