Luis Suarez jeszcze w zeszłym sezonie jawił się jako bardzo ważne ogniwo dla Atletico Madryt - 34-latek był w czołówce najlepszych strzelców Primera Division i wydatnie, poprzez swoje 21 bramek, przyczynił się do zdobycia mistrzostwa Hiszpanii przez "Los Rojiblancos". Luis Suarez z problemami. Nie potrafi odczarować bramek rywali Obecnie wydaje się jednak, że napastnik się "zaciął" i nie może powrócić do czasów swej świetności - chociaż regularnie występuje w meczach madryckiego zespołu, to od początku listopada nie był w stanie zdobyć nawet jednego gola. Jak na zawodnika takiego kalibru jak "El Pistolero" jest to bardzo zatrważająca statystyka.Co więcej Urugwajczykowi ma być nie po drodze z Diego Simeone. Wizja szkoleniowca dotycząca zespołu ma mocno nie pasować Suarezowi, który z dużym prawdopodobieństwem nie przedłuży swojego kontraktu, który ważny jest zaledwie do końca czerwca 2022 roku. To oznacza, że niebawem piłkarz zostanie wolnym agentem, a sam zainteresowany miał już poinformować swojego agenta i rodzinę, że marzy mu się wyprowadzka ze stolicy Hiszpanii. David Beckham połączy na powrót kariery Suareza i Messiego? Napastnik chciałby przy okazji spełnić pewne konkretne piłkarskie marzenie - z wielką radością przywitałby możliwość ponownej współpracy z Leo Messim, który po opuszczeniu FC Barcelona nieprzesadnie odnajduje się w zespole Paris Saint-Germain. Argentyńczyk strzelił jak dotychczas dla "Les Parisiens" zaledwie sześć bramek (pięć w Lidze Mistrzów i jedną w Ligue 1) i jest to liczba bardzo daleko od wyników, do jakich Messi przyzwyczaił kibiców.Jak wskazuje "El Nacional" z pomocą dla obu graczy może przyjść David Beckham i klub, którego jest współwłaścicielem - Inter Miami. Drużyna z amerykańskiej MLS z otwartymi ramionami przywitałaby Suareza, którym jest żywo zainteresowana, a jego transfer mógłby stać się kolejną - obok wielkich pieniędzy - zachętą dla Messiego, przyjaciela "El Pistolero", aby zmienić otoczenie i zamieszkać na Florydzie. Leo Messi najchętniej wróciłby do FC Barcelona. Inter Miami to tylko alternatywa Argentyński zawodnik wolałby na pewno powrót do swojej ukochanej Barcelony, ale to może nie być jeszcze przez pewien czas możliwe ze względu na specyficzną sytuację finansową "Blaugrany" - klub ten zmaga się z wielkimi dziurami w budżecie oraz obwarowaniami finansowymi nakładanymi przez La Ligę. Gra dla Interu Miami byłaby więc z pewnością dla Leo Messiego przyjemną i całkiem egzotyczną - choć niezbyt ambitną - przygodą.Suarez nie ma z kolei wielkich sentymentów odnośnie swoich byłych klubów. Kilka tygodni temu pojawiły się za to informacje, że sytuację gracza uważnie obserwuje zespół z Brazylii - SC Corinthians Paulista, ale taki transfer wydaje się na ten moment mało prawdopodobny. Urugwajczyk ma na tyle "głośne" nazwisko, że może bez problemu wybrać lepiej opłacaną ligę. Paweł Czechowski