Asumptem do przeprowadzenia analizy były wydarzenia z ostatniej kolejki La Liga. Zdaniem dziennikarzy "As" w meczu Betis Sewilla - Real Madryt (0-0) w polu karnym rywala faulowany był Karim Benzema, z kolei w spotkaniu FC Barcelona - Valencia CF (1-0) takiego przewinienia dopuścił się Franck Kessie. Teoretycznie powinno to skutkować podyktowaniem "jedenastek" - na korzyść "Królewskich" i przeciwko Katalończykom. W obu przypadkach gwizdek arbitra milczał. Nie podjęto nawet decyzji o zakwalifikowaniu tych sytuacji do weryfikacji na monitorze VAR. Efekt? "Blaugrana" powiększyła przewagę nad ekipą ze stolicy o kolejne dwa punkty. Fantastyczne wieści dla Barcelony! Nic już nie zatrzyma "Dumy Katalonii?" Real Madryt z największą liczbą niekorzystnych decyzji po analizie VAR. "Barca" na drugim biegunie Okazuje się, że w skali całego sezonu sympatycy "Los Blancos" mogą mieć znacznie poważniejsze powody do frustracji. Po analizach VAR sędziowie podejmowali decyzje na niekorzyść Realu aż 10 razy, najczęściej spośród wszystkich uczestników rozgrywek. Barcelona? Znajduje się dokładnie na przeciwległym biegunie tego zestawienia. Rozjemcy tylko trzykrotnie decydowali się na werdykty dla niej niepomyślne. Ancelotti wskazał bolączkę Realu. Nie traci jednak nadziei na tytuł W przełożeniu na punkty wygląda to następująco: Real cztery na minusie, "Barca" dwa na plusie. To oznacza - jak czytamy w podsumowaniu - że gdyby w La Liga nie stosowano systemu VAR, czołówka aktualnej tabeli wyglądałaby zgoła inaczej niż obecnie. "Duma Katalonii" nadal byłaby liderem, ale już nie z dziewięcioma, lecz tylko z trzema "oczkami" przewagi nad najgroźniejszym rywalem. Do bezpośredniego starcia hiszpańskich gigantów dojdzie jeszcze w tym miesiącu. Barcelona podejmie Real 19 marca, tuż przed przerwą na mecze drużyn narodowych. Zdaniem komentatorów ta konfrontacja może zadecydować o losach mistrzowskiego tytułu w bieżącym cyklu. Pasjonująca batalia o mistrzostwo Hiszpanii! Zobacz aktualną tabelę La Liga