Guardiola przywołał do siebie Kameruńczyka pod koniec treningu, bo zauważył, że piłkarz nie realizuje sumiennie jego zaleceń. Eto'o nie przykładał się do ćwiczeń rozciągających, do których trener przywiązuje dużą wagę. Rozgorzała dyskusja między zawodnikiem a szkoleniowcem. W efekcie, Guardiola odesłał napastnika do szatni, jeszcze przed zakończeniem zajęć przez resztę drużyny. W środę wieczorem Barcelona gra mecz Pucharu Króla z Espanyolem. Hiszpańska prasa przewiduje, że Eto'o może za karę zostać odsunięty od składu na to spotkanie. Można uznać, że to tylko incydent, mogący pozostać bez znaczenia dla dalszej współpracy między Kameruńczykiem a trenerem Guardiolą. To jednak kolejny już przypadek, gdy Eto'o wchodzi w konflikt z osobą pełniącą funkcję szkoleniowca. W zeszłym sezonie napastnik był poważnie skonfliktowany z Frankiem Rijkaardem, czego konsekwencją mogło być nawet odejście Eto'o z Barcelony. Ostatecznie zawodnik został, ale wszyscy w Katalonii pamiętają o jego konfliktowym charakterze. Ma opinię piłkarza stwarzającego poważne problemy wychowawcze i takimi zachowaniami tylko to potwierdza.