Ciemne chmury nad Barceloną. Padł na nią cień bardzo poważnych zarzutów. Hiszpańska prokuratura oskarża "Dumę Katalonii" oraz byłych, wysoko postawionych pracowników klubu o korupcję i próbę oszustw (tzw. oszustw sportowych oraz o sfałszowanie dokumentu handlowego) w związku z tzw. "aferą Negreiry". Podejrzewa się, że Barca mogła opłacać byłego zastępcę przewodniczącego kolegium sędziowskiego La Liga, Jose Marię Enriqueza Negreirę. Na ławie oskarżonych zasiąść mają byli prezydenci Barcelony: Sandro Rossel i Josep Maria Bartomeu oraz byli członkowie kierownictwa katalońskiego klubu: Oscar Grau i Albert Soler. Prokuratura będzie próbowała udowodnić, że mieli, poprzez Negreirę, próbować wpływać na hiszpańskich sędziów piłkarskich, aby podejmowali oni korzystne decyzje dla Barcy. Do procederu miało dochodzić w latach 2016-2018. W niedzielę 12 marca Real Madryt zwołał pilne posiedzenie zarządu w tej sprawie. Efektem jest wypracowanie oficjalnego stanowiska. "Zarząd Realu Madryt C.F. na swoim dzisiejszym posiedzeniu zapoznał się z poważnymi zarzutami postawionymi przez barcelońską prokuraturę przeciwko FC Barcelonie (...) na podstawie potencjalnych przestępstw, między innymi korupcji w dziedzinie sportu, w kontekście relacji nawiązanych przez ten klub z José Marią Enriquezem Negreirą, byłym wiceprezesem Komitetu Technicznego Sędziów. Real Madryt wyraża głębokie zaniepokojenie powagą faktów i potwierdza swoje pełne zaufanie do działania wymiaru sprawiedliwości oraz zgodził się, że w obronie swoich uzasadnionych interesów pojawi się w postępowaniu, gdy tylko sędzia otworzy je dla poszkodowanych stron" - napisano w komunikacie. Niejako przymuszony do zabrania głos poczuł się najwyraźniej Joan Laporta. Przekazał punkt widzenia Barcelony. W Hiszpanii już wiedzą! Znaczące wideo z Robertem Lewandowskim. "Lider, wizytówka zespołu" Joan Laporta rozjuszony po komunikacie Realu Madryt. "Barca padła ofiarą kampanii przeciwko jej honorowi" Prezes "Dumy Katalonii" dosadnie zareagował na oświadczenie "Królewskich". Stanowczo odżegnuje się od zarzutów. "Cules, nie martwcie się. Barca jest niewinna tego, o co została oskarżona. Padła ofiarą kampanii przeciwko jej honorowi. Wszyscy są teraz w nią zaangażowani. Nic dziwnego, że będziemy bronić Barcy i demonstrować niewinność klubu. Wielu będzie musiało wydać sprostowania" - napisał we wpisie na Twitterze. "Nasza siła w solidarności" - dodał. Wpis w błyskawicznym tempie zebrał 2,5 miliona polubień. Hiszpańska prasa podjęła próby, by uzyskać dalsze komentarze od Barcelony, jeśli idzie o komunikat Realu. Okazuje się jednak, że wpis Laporty należy traktować jako oficjalne stanowisko klubu. Na ten moment nie będzie następnych wiadomości w tej sprawie. Tymczasem Barcelona z Robertem Lewandowskim w składzie przygotowuje się do najbliższego meczu. Początek spotkania Athletic Bilbao - FC Barcelona zaplanowano na 12 marca na godzinę 21.00. Barcelona może mieć ogromne problemy! Zostanie pozbawiona zwycięstwa w Lidze Mistrzów?