<a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-hiszpania-primera-division,cid,658,sort,I" target="_blank">Zobacz tabelę i wyniki Primera Division</a>Miny gwiazdora Realu mówiły wszystko - podpierał się z rezygnacji, kręcił głową i rozkładał ręce po nieudanych zagraniach. A gdyby sędzia był czujniejszy, to z powodu Krychowiaka Portugalczyk miałby jeszcze smutniejszy wieczór.Na początku Real grał w piłkę, a Sevilla za nią biegała. Szarżował Bale, uderzał Nacho, ale Ramos przyćmił nie tylko ich starania, ale także wszystkie piękne gole z całej 11. kolejki Primera Division.Zawodnik Realu zachował się nie jak środkowy obrońca, ale zwinny i gibki napastnik. Do dośrodkowania z rzutu rożnego złożył się jak postać z bajki - wyszedł w powietrze, idealnie wyczuł moment i pięknymi nożycami z kilkunastu metrów uderzył tuż obok słupka. Gol marzenie i nie ma chyba na świecie piłkarza, który takiego trafienia nie umieściłby wśród 10 najpiękniejszych w karierze. Ramos z radości pewnie chętnie przebiegłby pół boiska i utonął wśród kolegów, ale nie mógł się ruszyć. Przy tym uderzeniu upadł bowiem na bark i zaczął zwijać się z bólu. Chwilę próbował jeszcze grać, ale w końcu przegrał z urazem i zmienił go Varane.Real korygował ustawienie, a Sevilla korygowała całą grę. I zrobiła to udanie, bo zaczęła poczynać sobie mnie bojaźliwie. W ataki włączał się nawet Krychowiak, który wcześniej próbował głównie przepychanek i wślizgów. Po rzucie rożnym Polak wyskoczył wysoko, ale jego uderzenie zostało wybite za bramkę. Dzięki temu Seviila miała drugi rzut rożny, po którym Immobile z ostrego kąta zmieścił piłkę w siatce i było 1-1.Krychowiak z czasem grał coraz lepiej i doprowadził do furii... Ronaldo. Gdy Polak próbował powstrzymać Portugalczyka, ten machnął ręką jakby chciał uderzyć kapitana Sevilli w twarz. Sędzia prawdopodobnie nie widział tego zachowania, bo już za sam zamiar uderzenia powinien ukarać Ronaldo.Drugą połowę Sevilla zaczęła tak, jak na co dzień gra Real. Gospodarze przeprowadzili piękną akcję - Konoplanka zagrał do Immobile, dostał szybkie podanie zwrotne, następnie zauważył Banegę i było 2-1.Real miał już wszystkiego serdecznie gość, gdy na 3-1 trafił głową Llorente. Kamery momentalnie najechały na twarz Ronaldo, która mówiła wszystko. Portugalczyk pokręcił głową, bo wynik był beznadziejny, a jego gra niewiele lepsza. Tymczasem Sevilla się nakręcała. Kibice fetowali, oklaskiwali zmiany i czekali na kolejne bramki, a Krychowiak udowadniał, czemu kilka dni temu przedłużył umowę o rok, a klub w jego kontrakt wpisał sumę odstępnego wynoszącą aż 45 mln euro! Na otarcie łez dla kibiców Realu na 2-3 trafił Rodriguez.Po porażce Real zajmuje drugie miejsce i ma trzy punkty mniej od Barcelony. Sevilla jest 10.Autor: Piotr Jawor Sevilla - Real Madryt 3-2 (1-1) Bramki: Immobile (36.), Banega (61.), LLorente (74.) - Ramos (22.), Rodriguez (90.).