Mecz był niezwykle emocjonujący i pełen zwrotów akcji. Przełomowym momentem spotkania była sytuacja z 65 minuty, kiedy to sędzia Alberto Undiano podyktował rzut karny i wyrzucił z boiska Ramosa za faul na Neymarze. Pewnym egzekutorem "jedenastki" okazał się Lionel Messi doprowadzając do remisu 3-3.W końcówce spotkania arbiter podyktował jeszcze jeden rzut karny dla "Dumy Katalonii", który wykorzystał Messi i w ten sposób Barca wygrała na Santiago Bernabeu 4-3. Dzięki zwycięstwu "Blaugrana" w dalszym ciągu liczy się w walce o mistrzostwo Hiszpanii. Podopieczni Gerardo Martino mają zaledwie punkt straty do Realu i Atletico Madryt."Zawsze jest to samo. Nawet nie dotknąłem Neymara, ale nie ma sensu o tym mówić, bo to nic nie zmieni" - stwierdził Ramos cytowany przez dziennik "AS". "Każdy widział, co się stało. Są pewne rzeczy z którymi nie da się walczyć. To było z góry zaplanowane" - dodał Ramos, który po raz 19. w karierze w Realu zobaczył czerwoną kartkę."Na szczęście już do końca sezonu nie spotkamy na swojej drodze Undiano" - podkreślił obrońca Realu.