Mikel Arteta wydaje się murowanym kandydatem do tytułu Trenera Roku w Premier League. Prowadzony przez niego Arsenal po latach posuchy w spektakularnym stylu włączył się do batalii o tytuł mistrza Anglii. W tej chwili jest liderem tabeli z pięcioma punktami przewagi nad Manchesterem City. O wiele gorzej wiedzie się w krajowych rozgrywkach Realowi Madryt. Broniący tytułu "Królewscy" bezskutecznie gonią w lidze Barcelonę. Ich starta do Katalończyków wynosi obecnie dziewięć "oczek". Ekipę z Santiago Bernabeu prowadzi Carlo Ancelotti, który w ubiegłym sezonie nie tylko świętował prymat w Hiszpanii, ale również triumf w Lidze Mistrzów. W bieżącym cyklu drużyna nie prezentuje jednak futbolu, który zapewnił jej sukcesy sprzed roku. Nowy wątek ws. afery w Barcelonie. "Mogę wam pomóc z VAR-em" Na dodatek relacje między Ancelottim a prezydentem klubu Florentino Perezem nie układają się harmonijnie. Jak informuje "Sport" to jedna z przyczyn spodziewanego pożegnania z włoskim trenerem już najbliższego lata. Obecny kontrakt 63-letniego szkoleniowca zachowuje ważność do końca sezonu 2023/24. Mikel Arteta za Carlo Ancelottiego? Real Madryt sonduje możliwość roszady W Londynie o rok dłuższą umową dysponuje w tej chwili Arteta. To nie zaraża władz Realu do sodowania możliwości i warunków, na jakich 40-latek byłby skłonny przyjąć propozycję "Los Blancos". Wydaje się, że jeśli "Kanonierzy" sięgną po mistrzostwo, temat upadnie w naturalny sposób. W innym przypadku Arteta z pewnością przynajmniej rozważy przeprowadzkę do Madrytu. Niepewna przyszłość gwiazdy Realu Madryt. Media wskazują zaskakujący kierunek Hiszpańskie media przypominają jednak, że mowa o człowieku, który seniorską karierę piłkarską rozpoczynał w Barcelonie. A pierwsze trenerskie szlify zbierał pod skrzydłami Josepa Guardioli, silnie związanego ze stolicą Katalonii. Można założyć w ciemno, że temat szybko zostanie przejęty przez żądne sensacji brytyjskie media. I doda tylko kolorytu pasjonującej kampanii o końcowy triumf w Premier League.