To spotkanie od samego początku nie układało się po myśli Realu Madryt. Gospodarze mieli na nie bardzo konkretny plan i bardzo dobrze go realizowali. Ich determinacja już w 13. minucie meczu zaowocowała piękną, choć samobójczą bramką Nacho Fernandeza. Był to jedyny gol strzelony przed upływem pierwszych 45 minut. Porażka przynosi fatalne wieści Realowi Madryt Przez cały przebieg tego spotkania atmosfera między piłkarzami była mocno zaostrzona. Głównymi aktorami tego wątku byli Vinicius Junior i Antonio Raillo. Zawodnicy prowokowali się nawzajem i przez cały mecz dało się odczuć, że czerwona kartka dla jednego z nich jest tylko kwestią czasu. Sędzia jednak ostatecznie nie musiał sięgnąć po ten rodzaj kary. Po około 15 minutach drugiej połowy wspomniany Vinicius znalazł się w polu karnym Mallorki i został powalony przez bramkarza. To była fenomenalna okazja dla Realu Madryt na wyrównanie. Piłkę na jedenastym metrze ustawił Marco Asensio, ale świetną interwencją popisał się bramkarz gospodarzy. Samobójczy gol Nacho z pierwszej połowy był jedynym w tym spotkaniu. Real Madryt przegrał i nie zdołał zmniejszyć swojej pięciopunktowej straty do FC Barcelony. "Duma Katalonii" dopiero rozegra swój mecz z Sevillą - jeśli wygra, jej przewaga wzrośnie do ośmiu punktów. Mallorca w nastęnej kolejce pojedzie na Estadio Sanchez Pizjuan, aby rozegrać mecz z Sevillą. Real Madryt natomiast zmierzy się u siebie z Elche. Najpierw jednak czeka go mecz na Klubowych Mistrzostwach Świata przeciwko Al-Ahly Kair. To spotkanie odbędzie się 8 lutego.