Cristiano Ronaldo od wielu tygodni jest nieustannie celem licznych transferowych spekulacji - na Wyspach bowiem media piszą coraz częściej o tym, że Portugalczyk pragnie przedwcześnie, na rok przed wygaśnięciem kontraktu, opuścić Manchester United. Tę karuzelę napędził całkiem niedawno fakt, że zawodnik nie poleciał z resztą "Czerwonych Diabłów" na azjatycko-australijskie tournée. Oficjalnie jego nieobecność tłumaczono względami rodzinnymi - nowy menedżer MU Erik ten Hag z kolei podkreślił, że 37-latek znajduje się niezmiennie w jego planach na kampanię 2022/2023. Choć ton Holendra zdawał się być uspokajający, to z całą pewnością nie rozwiał on wszelkich wątpliwości. Cristiano Ronaldo i "kierunek hiszpański". Przełom nie nastąpił Według różnych plotek "CR7" miał w ostatnim czasie budzić zainteresowanie chociażby takich ekip jak Chelsea, FC Barcelona, czy Atletico Madryt - i każdy z tych potencjalnych transferów byłby bez wątpienia szokiem w świecie futbolu ze względu na klubową przeszłość gracza. Ben Jacobs, dziennikarz CBS Sports, potwierdza po raz kolejny część tych informacji. Jak napisał na Twitterze, Jorge Mendes, czyli agent Ronaldo, faktycznie miał jeszcze niedawno próbować dogadać się z Barceloną, korzystając z okazji przedłużających się negocjacji dotyczących przenosin Roberta Lewandowskiego. Było to tym bardziej istotne, że zupełną bierność wykazywał Real Madryt, który ani myślał o ponownym zakontraktowaniu swojego dawnego gwiazdora. Jednocześnie portugalski zawodnik ma niezmienne być skory do podjęcia współpracy z innym zespołem ze stolicy Hiszpanii, Atletico, natomiast - co podkreśla Jacobs - "Los Colchoneros" wbrew pozorom są dalecy od takiego ruchu z uwagi na fakt, że futbolista stanowiłby potężne obciążenie dla klubowej kasy. Cristiano Ronaldo planuje solidną obniżkę pensji po ewentualnym transferze To o tyle interesujące, że Ronaldo ma być już w tym momencie na tyle zdesperowany, by zgodzić się na naprawdę znaczącą obniżkę pensji - liczącą ok. 30 proc. z niespełna 500 tys. funtów, jakie co tydzień otrzymuje w Manchesterze. Nawet jednak pomimo tak zdecydowanego ustępstwa, "Los Rojiblancos" wciąż dystansują się od pertraktacji z "CR7". Dlaczego piłkarzowi aż tak zależy na transferze? Oprócz wspominanej już wcześniej przez media chęci gry w Champions League ma dochodzić jeszcze jeden aspekt - 37-latek nie chce mieć dłużej poczucia, że wyniki drużyny zależą w zasadzie tylko od niego i postawy, jaką prezentuje na boisku. Czy jednak uda mu się zdjąć z siebie taki ciężar już niedługo w nowym klubie? Na ten moment nic na to nie wskazuje...