FIFA ogłosi nazwisko najlepszego piłkarza roku 7 stycznia. W ostatnich trzech latach cenne trofeum trafiło w ręce Messiego. Teraz Ronaldo ma nadzieję, że przełamie imponującą serię Argentyńczyka i po raz drugi w karierze otrzyma Złotą Piłkę. - Gdyby to zależało ode mnie, głosowałbym na siebie - wypalił szczery do bólu lider "Królewskich" w rozmowie z "France Football". Podobnego zdania jest jego trener. Jose Mourinho nie tak dawno przyznał, że każde inne rozstrzygnięcie niż wygrana Ronaldo w tym plebiscycie będzie nieporozumieniem. Portugalczyk odniósł się również do charakteru CR7. Jego zdaniem pod względem piłkarskim Ronaldo zasługuje w 100 procentach na Złotą Piłkę, ale wybierający mogą kierować się postawą i wizerunkiem piłkarza również poza boiskiem. Cristiano nie uchodzi za "przyjemniaczka", dlatego może mieć problem z pokonaniem Messiego. - Jestem jaki jestem i niczego nie zamierzam w swoim zachowaniu zmieniać. Nie mogę nagle spokornieć. Dla mnie futbol to pasja, w grę dla drużyny i reprezentacji wkładam całe serce - przyznał Ronaldo. Lider "Królewskich" nawiązał również do pogłosek o tym, że źle się czuje w Madrycie i chciałbym zmienić otoczenie żeby więcej zarabiać. - Gdybym kierował się tylko pieniędzmi, grałbym w innym klubie. To miłe dla ego piłkarza, kiedy takie kluby jak PSG czy Manchester United lub Chelsea Londyn się nim interesują, ale mnie to kompletnie nie interesuje - dodał Ronaldo. Zobacz listę piłkarzy nominowanych do Złotej Piłki