Podczas zgrupowania w Stanach Zjednoczonych Barcelona miała rozegrać cztery sparingi. Pierwszy, z Juventusem Turyn, nie doszedł jednak do skutku z powodu wirusowego zapalenie żołądka i jelit w ekipie z Hiszpanii. Następnie był przegrany mecz z Arsenalem 3-5, w którym "Lewy" strzelił jednego gola. Natomiast w El Clasico z Realem Madryt "Duma Katalonii" zwyciężyła 3-0, ale tym razem nasz napastnik pozostał bez trafienia. Na mecz Milanem usiadł na ławce rezerwowych i wszedł na murawę dopiero po przerwie. "Bez zwykłych partnerów na boisku trochę go brakowało, ale i tak potrafił pokazać, od czego jest. Próbował współpracować ze wszystkimi" - ocenił dziennik "Mundo Deportivo". Nietypowa rola Roberta Lewandowskiego. Miał być jokerem. Jak sobie poradził? Z kolei w innej gazecie ukazującej się w Katalonii, Lewandowski został oceniony wśród najgorszych w zespole (6). Spotkanie zakończyło się jednak zwycięstwem Barcelony 1-0, a gola strzelił również wprowadzony po przerwie Ansu Fati. Młody napastnik został też wybrany graczem meczu. FC Barcelona zakończyła sparingi w Stanach Zjednoczonych To było ostatnie spotkanie "Dumy Katalonii" w Stanach Zjednoczonych. Drużyna wraca teraz do domu, gdzie we wtorek 8 sierpnia zagra na Stadionie Olimpijskim w Barcelonie z Tottenhamem o Puchar Joana Gampera. Potem już zaczną się rozgrywki ligowe. Pierwszym rywalem podopiecznych Xaviego będzie na wyjeździe Getafe. Pojedynek zaplanowano 13 sierpnia o 21.30. U siebie Barcelona podejmie rywala tydzień później (20 sierpnia, 19.30), a będzie nim Cadiz. Lewandowski zdecydował. Oto najbardziej wyjątkowy gol w jego karierze Prawdopodobnie już bez Ousmane'a Dembele, który chce odejść do PSG. "Poinformował nas, że chce odejść. Ma propozycję od PSG i nie możemy nic z tym zrobić. Nie podoba mi się to, ale to jego osobista decyzja. Bardzo się o niego troszczyliśmy, ale takie są prawa rynku - nie możemy konkurować z propozycją, którą mu złożyli, jest poza naszym zasięgiem" - poinformował Xavi po meczu z Milanem.