W sobotę były wielkie emocje na Mestalla. Ostatecznie Valencia zremisowała z Realem 2-2, choć w samej końcówce piłka wpadła do siatki gospodarzy, ale sędzia wcześniej ostatni raz gwizdnął. Girona miała więc okazję, aby trochę zmniejszyć stratę do lidera. Tymczasem zamiast tego, to straciła kolejny punkt. W niedzielę lepsza okazała się Mallorca. Jedyny gol spotkania padł w pierwszej połowie, kiedy piłkę do siatki wpakował Jose Manuel Copete uderzeniem pod poprzeczkę. Potem jeszcze sędzia analizował, czy wcześniej inny zawodnik Mallorki nie dotknął piłki ręką, ale bramkę uznał. Po zmianie stron goście próbowali przynajmniej doprowadzić do remisu, jednak bez większego powodzenia. La Liga. Girona straciła animusz To już trzecia porażka Girony w ostatnich czterech kolejkach. Zaczęło się od klęski z Realem 0-4, potem była porażka z Atheltikiem Bilbao 2-3, tylko że to są drużyny z czołówki tabeli. Natomiast Mallorca walczy o utrzymanie, choć niedawno awansowała też do finału Pucharu Króla. I podopieczni Michela, którzy jeszcze niedawno byli nawet liderem La Liga, teraz mogą spaść nawet na trzecie miejsce. Do liderującego Realu tracą już siedem punktów, natomiast mają dwa "oczka" przewagi nad Barceloną, która wieczorem zagra na Sam Mames z Athletikiem. Natomiast Girona przed przerwą na mecze reprezentacji zmierzy się jeszcze z Osasuną Pampeluna i Getafe CF.