Mikel Merino jest niekwestionowaną gwiazdą Realu Sociedad. Trafił do niego w 2018 roku po nieudanych przygodach m.in. w Newcastle United i Borussii Dortmund i tam mocno się rozwinął. Tylko tym sezonie zdobył siedem goli i zanotował pięć asyst w 37 spotkaniach. Z zespołem z San Sebastian dotarł też do 1/8 finału Ligi Mistrzów. Teraz kolejny już raz otrzymał powołanie do reprezentacji Hiszpanii. Hiszpan dziękuje Janowi Urbanowi. Piękne słowa lidera Realu Sociedad Mało kto wie, że swoją karierę w seniorskiej piłce nożnej pomocnik zaczynał pod okiem polskiego trenera, który dał mu szanse, obdarzając młodego wówczas zawodnika zaufaniem. To właśnie Jan Urban, który w sezonie 2014/2015 prowadził Osasunę Pampeluna, odważnie stawiał na 17-letniego Merino. Dzięki niemu piłkarz mógł zadebiutować na drugim poziomie rozgrywek i często wybiegał na boisko w pierwszym składzie. Łącznie pod jego wodzą Hiszpan zagrał w 22 spotkaniach, raz wpisując się na listę strzelców i dwukrotnie notując asysty. Jak się okazało, wielokrotny reprezentant kraju nie zapomniał, dzięki komu miał szansę zaprezentować się publiczności i stawiać pierwsze kroki w profesjonalnej piłce. Podczas trwającego zgrupowania Mikel Merino w pięknych słowach wypowiedział się o polskim szkoleniowcu w wywiadzie dla dziennika "Marca". Kontrakt 27-latka z Realem Sociedad wygasa w 2025 roku i wszystko wskazuje na to, że nie zostanie przez niego przedłużony. Jak informują hiszpańskie media, zawodnik chciałby spróbować czegoś nowego w swojej karierze, zwłaszcza że zainteresowane mają nim być inne Hiszpańskie kluby, ale też zespołu z Anglii czy Włoch.