Hiszpańska reprezentacja, która w mijającym roku doczekała się podwójnej roszady na posadzie selekcjonera, przechodzi transformację po tym, jak z drużyny odeszła większość mistrzów świata z 2010 roku. Trzeba jednak mieć świadomość, że właśnie ten zespół będzie najtrudniejszym rywalem Polaków w grupie E podczas finałów Euro 2020. Tym bardziej że wszystkie trzy mecze pierwszej fazy turnieju rozegra u siebie - na nowym stadionie San Mames w Bilbao. Z Polską zmierzy się 20 czerwca w drugim dniu rozgrywek. W grupie będzie również Szwecja i ktoś z barażowego kwartetu: Bośnia i Hercegowina, Irlandia Północna, Słowacja albo Irlandia. Konflikt i pożegnanie - Jestem zadowolony, grupa sprawia wrażenie dobrej - powiedział selekcjoner Hiszpanów, Luis Enrique. - Ale my, trenerzy, zawsze mamy obawy. Na początku można spokojnie oddychać. Z drugiej strony - w trudnych grupach, takich jak ta, w której są Niemcy, Portugalia i Francja, jeśli awansujesz, nie mierzysz się z nimi aż do półfinału albo do finału. Nikt nie wątpi, że Hiszpania jest jedną z siedmiu czy ośmiu drużyn mających potencjalne szanse na wygranie mistrzostw Europy. Po śmierci córki Xany, chorującej na białaczkę, Luis Enrique na długo wycofał się z życia publicznego. Podczas jego nieobecności Hiszpania, którą kierował drugi trener, Robert Moreno, zakwalifikowała się do Euro 2020. Kiedy na początku listopada głównodowodzący wrócił, doszło do konfliktu. Hiszpańska federacja uważała za pierwszego trenera Enrique, jednak Moreno twierdził, że dobre wyniki “Equipo rojo" (czerwonej drużyny) upoważniają go do fotela głównego trenera podczas przyszłorocznego turnieju. Co zrobił Luis Enrique? Publicznie oskarżył swego asystenta o nielojalność i - jak twierdzi Moreno - zażądał jego odejścia. A federacja przychyliła się do tego żądania. Stara gwardia rozkruszona Od czasów “złotego pokolenia", które wygrało mundial (2010) i dwukrotnie mistrzostwa Europy (2008 i 2012), nie było wielu zmian taktycznych w sposobie prowadzenia drużyny. Zmieniał się jednak poziom techniczny zespołu. To efekt decyzji o zakończeniu kariery takich tuzów jak Xavi Hernandez, Xabi Alonso, Andres Iniesta, Fernando Torres, David Villa, Gerard Pique, Carles Puyol czy Iker Casillas. Ze starej gwardii w hiszpańskiej reprezentacji regularnie grają już tylko Sergio Ramos i Sergio Busquets. Od czasu do czasu powoływani są także Pedro Rodriguez i Santi Cazorla. Pozostałe miejsca zostały zajęte przez “nowych". Po chudych latach 2012-18 do drużyny przyszło pokolenie dobrych piłkarzy, które usiłuje pójść w ślady poprzedniego. Futbol zamiast furii Warto pamiętać, że przez kilka dekad hiszpańską reprezentację nazywano “La Furia" (furia), z uwagi na sposób w jaki walczyła o posiadanie piłki. Tak było do 2004 roku, kiedy to hiszpańska federacja zdecydowała o zatrudnieniu nowego trenera - Luisa Aragonesa. On postanowił radykalnie zmienić system gry na bardziej techniczny, zbliżony do futbolu Barcelony za kadencji Josepa Guardioli. Opierając się o ten system gry (w reprezentacji, która wygrała mundial, było aż ośmiu piłkarzy "Barcy"), Hiszpania dominowała na światowej mapie futbolu we wspomnianym okresie 2008-12. Następca Aragonesa, Vicente del Bosque, kontynuował ten styl. Zresztą można powiedzieć, że kontynuacja trwa do dzisiaj, tyle że z udziałem innych zawodników. Bilans budzi respekt Między rokiem 2004 a 2016 reprezentację Hiszpanii prowadzili zaledwie dwaj trenerzy - Aragones i del Bosque. Od 2016 aż do teraz było ich już czterech. Listę rozpoczął Julen Lopetegui, następca del Bosque i kontynuator tej samej linii gry. Jednak po obwieszczeniu, tuż przed początkiem mundialu w Rosji, że będzie trenerem Realu Madryt, został odsunięty od pełnionej funkcji. Radykalną decyzje podjął nowo wybrany prezes federacji, Luis Rubiales. Miejsce Baska zajął Fernando Hierro. Zmiany uderzyły w drużynę, której na mistrzostwach świata udało się dotrzeć zaledwie do 1/8 finału. Po zakończeniu globalnego czempionatu federacja postanowiła zatrudnić Luisa Enrique, jednak z powodu choroby i śmierci córki na długie miesiące odsunął się w cień i został zastąpiony przez Roberta Moreno. Dzięki jego pracy Hiszpania zakwalifikowała się do Euro 2020, zdobywając 26 punktów na 30 możliwych. Jej bilans to osiem triumfów, dwa remisy i żadnej porażki. Co na to "Biało-Czerwoni"? Sergio Levinsky Euro 2020 - zobacz komplet wyników i końcowe tabele grup eliminacyjnych