Poprzednim rekordzistą był Juan Errazquin, który zdobywając bramkę w 1925 roku przeciwko Szwajcarii liczył sobie 18 lat i 344 dni. Fati w niedzielę pobił także inny rekord. Został bowiem najmłodszym piłkarzem, który wyszedł w podstawowym składzie w spotkaniu Ligi Narodów. Przebił tym samym osiągnięcie Walijczyka Ethana Ampadu z 2018 roku, który będąc w jedenastce na mecz z Irlandią Północną liczył 17 lat i 357 dni.Fati przeciwko Ukrainie spisał się świetnie, bo to po faulu na nim został podyktowany rzut karny, który wykorzystał Sergio Ramos, dając prowadzenie 1-0. Było to już w trzeciej minucie. Obrońca Realu Madryt dołożył drugie trafienie w 29. minucie, a trzy minuty później swojego gola zapisał właśnie Fati, uderzając precyzyjnie tuż zza pola karnego, piłka po drodze odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do siatki.Wynik spotkania ustalił w 84. minucie Ferran Torres."Jestem bardzo zadowolony z postawy Ansu. On ma jednak dopiero 17 lat, trzeba więc z nim postępować ostrożnie, powoli będzie czynić postępy" - powiedział Luis Enrique, selekcjoner reprezentacji Hiszpanii."Zawodnicy w tym wieku potrzebują spokoju, pokory i Ansu to już ma" - dodał. Fati, który urodził się w Gwinei-Bissau, ale w wieku sześciu lat przeprowadził się do Sewilli z rodziną, debiutując w czwartek z Niemcami został najmłodszym hiszpańskim kadrowiczem od 84 lat.Napastnik Barcelony dzierży także inne rekordy - jest najmłodszym strzelcem gola w Lidze Mistrzów, a także najmłodszym strzelcem gola dla "Dumy Katalonii" w Primera Division.