W pierwszej połowie spotkania na Camp Nou lepsi byli przyjezdni. Piłkarze "Rojiblancos" powinni schodzić na przerwę przynajmniej z jedną bramką. Po zmianie stron więcej okazji mieli piłkarze "Dumy Katalonii", piłka nawet dwa razy wpadła do siatki, ale najpierw był spalony Ronalda Araujo, a potem faul w ataku Yannicka Carrasco.Atletico po 35 meczach Pimera Division zgromadziło 77 punktów i o dwa "oczka" wyprzedza Barcelonę. Trzeci jest Real, który traci trzy punkty do lidera i ma jedno spotkanie rozegrane mniej. W niedzielę "Królewscy" podejmą Sevilla FC.Jeśli podopieczni Zinedine'a Zidane'a wygrają ten pojedynek, a także wyjazdowe z Granadą i Athletikiem Bilbao oraz domowy z Villarreal CF, to obronią tytuł. W przypadku równej liczby "oczek" z Atletico będą wyżej w tabeli, ponieważ mają lepszy bilans bezpośrednich spotkań. Pique wciąż wierzy "Wciąż liczmy się w walce o mistrzostwo Hiszpanii. Zagraliśmy dobrze i mieliśmy więcej okazji bramkowych niż oni" - powiedział Gerard Pique, obrońca Barcelony."Myślę, że wyścig o tytuł cały czas jest otwarty" - dodał.Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Primera Division Pawo