W poprzedniej kolejce Real pierwszy raz stracił punkty. Po sześciu spotkaniach "Królewcy" mieli komplet 18 "oczek". W siódmej kolejce zremisowali jednak 1-1 z Osasuną. Teraz Real wrócił na zwycięską ścieżkę. O losach meczu "Królewscy" przesądzili już w trzeciej minucie. Wtedy, po dośrodkowaniu Luki Modricia z rzutu rożnego, głową, do siatki trafił Eder Militao. Szczęścia nie miał Rodrygo. W końcówce pierwszej połowy, jego strzał głową obronił David Soria. W drugiej części Brazylijczyk już poradził sobie z bramkarzem, lobując wychodzącego Sorię i trafiając do siatki. Był jednak na spalonym i sędzia nie uznał gola. Do końca meczu Real kontrolował sytuację na murawie, ale nie miał już groźnych okazji. Utrzymał korzystny wynik i został liderem La Ligi z 22 punktami na koncie. "Królewscy" wyprzedzili Barcelonę, która swój mecz zagra jutro.