Karim Benzema to bez cienia wątpliwości legenda Realu Madryt - francuski napastnik od 2009 roku, czyli od momentu, kiedy znalazł się na Santiago Bernabeu, zdobył w barwach "Los Blancos" praktycznie wszystkie możliwe laury, a po odejściu Cristiano Ronaldo został niepodważalnym liderem zespołu. Jego umowa z zespołem ze stolicy Hiszpanii wygaśnie jednak wraz z końcem czerwca - i jak dotychczas zapowiadało się na to, że gracz po prostu ją przedłuży, choćby i tylko o jeden sezon. Dosyć niespodziewanie wyszło jednak na to, że Benzema... trafi niedługo do Arabii Saudyjskiej. Karim Benzema w Arabii Saudyjskiej? Al-Ittihad jest bliski dopięcia swego Saudyjczycy bowiem mają mocarstwowe plany na polu piłki nożnej - po tym, jak w styczniu 2023 r. do Al-Nassr trafił wspominany już Ronaldo, teraz do Al-Hilal przymierzany jest Leo Messi, a Benzemą mocno zainteresować się miał Al-Ittihad. Hiszpańskie media, m.in. "As", powołując się na swoje źródła na Bliskim Wschodzie przekazują, że przenosiny Francuza są praktycznie pewne. To zaś sprawia, że "Królewscy" po prostu muszą poszukać sobie w najbliższych tygodniach i miesiącach nowej "dziewiątki" z prawdziwego zdarzenia. Harry Kane w Realu Madryt? Lewandowski miałby nowego wielkiego konkurenta! To z kolei przyczyniło się do tego, że na nowo odżyły spekulacje na temat transferu Harry'ego Kane'a - o takim potencjalnym ruchu pisze obecnie chociażby brytyjski "The Times". Co ciekawe już jakiś czas temu Anglik był wspominany w kontekście "Los Merengues", ale wówczas mówiło się raczej o tym, że będzie dla Benzemy nie następcą, a... partnerem w ofensywie. Tak czy inaczej szykuje się na to, że Robert Lewandowski zyska nowego, niezwykle utalentowanego konkurenta w walce o Trofeo Pichichi w kolejnym sezonie Primera Division. W kampanii 2022/2023 Kane w samej tylko Premier League zdobył 30 goli - czy podobne liczby byłby on w stanie przenieść i na hiszpański grunt? Niewykluczone... Harry Kane nie w La Lidze, a w... NFL? Anglik zaskakuje Tutaj warto dodać pewną ciekawostkę. Otóż o Kane'ie zrobiło się ostatnio głośno również w... USA, choć nie w kontekście ewentualnego podpisania umowy z którymś z klubów MLS. Piłkarz uczestniczył bowiem w programie "Good Moring America" i został zagadnięty o swoje słowa sprzed lat, kiedy to stwierdził, że chciałby sprawdzić się w NFL na pozycji kopacza. "Śledzę tę ligę od około 10 lat i uwielbiam ją, więc to jest coś, czego chciałbym spróbować" - orzekł sportowiec. Wydaje się jednak, że jeśli taki scenariusz ma się urzeczywistnić, to jeszcze nie teraz - gracz z Wysp, po latach posuchy w Tottenhamie, chciałby na pewno zapisać na swoim koncie jakieś ważne trofeum. Trudno o lepsze warunki ku temu, niż w Realu... Media: Wiadomo, kiedy decyzja Messiego. Postawił Barcelonie dwa warunki