Spotkanie źle ułożyło się dla Realu. Początek był spokojny, ale z nieznaczną przewagą "Królewskich". Nie potrafili jednak trafić do siatki. Na dodatek sami tracili gole. W 20. minucie, we własnym polu karnym, Diego Carlos wyraźnie zagrał piłkę ręką. Gwizdek sędziego jednak milczał. W kolejnej akcji wynik otworzył Ivan Rakitić, który popisał się precyzyjnym strzałem z rzutu wolnego. W murze ustawionym przez bramkarza Sevilli była dziura i piłka wpadła do bramki. Gospodarze nie zamierzali na tym poprzestać. Po strzelonym golu dostali wiatru w żagle i cztery minuty później podwyższyli prowadzenie. Jesus Corona wbiegł w pole karne i się przewrócił. Tuż przed upadkiem zdołał jednak odegrać do Erika Lameli, który trafił do pustej bramki. Real był bezsilny. W pierwszym połowie miał tylko jedną dobrą okazję, za sprawą Karima Benzemy, który stanął oko w oko z bramkarzem. Nie dość, że nie potrafił go pokonać, to i tak był na spalonym. Szaleńczy pościg Realu w drugiej połowie. "Królewscy" odwrócili losy meczu Od początku drugiej połowy Real rzucił się na rywali. Już w pierwszej akcji po przerwie ponownie przed szansą stanął Benzema. Tym razem wszystko w tej akcji było zgodne z przepisami, ale zakończyła się podobnie, jak poprzednia, czyli obroną bramkarza. W kolejnej akcji Bono nie miał już szans. Po ładnej, kombinacyjnej akcji, w 50. minucie, do siatki trafił Rodrygo, który w przerwie pojawił się na boisku. W 75. minucie doszło do kolejnej ogromnej kontrowersji. Po dośrodkowaniu z prawej strony, akcję zamykał Vinicius Junior. Przyjął piłkę, jak się wydawało, klatką piersiową i pięknym strzałem z woleja, trafił do siatki. Długo trwała weryfikacja VAR. Ostatecznie sędzia, po obejrzeniu sytuacji na monitorze, dopatrzył się zagrania ręką Brazylijczyka. Dramat Sevilli w końcówce. Niezawodny Benzema dał Realowi zwycięstwo! Mówi się, że "co się odwlecze, to nie uciecze". Tak też stało się w przypadku Realu. "Królewscy" zdołali bowiem zdobyć jeszcze dwie bramki. Drugiego gola dla drużyny Carlo Ancelottiego strzelił kolejny rezerwowy. W 83. minucie do siatki trafił Nacho, który niecałą minutę przebywał na boisku. Real na tym jednak nie poprzestał. Lider Primera Division zdołał zwyciężyć. W doliczonym czasie Karim Benzema skutecznie wykończył akcję i dał "Królewskim" trzecie ligowe zwycięstwo z rzędu.