Carlo Ancelotti z właściwą sobie klasą spuentował tygodniową kłótnię o szpaler. Zwyczaj powołany do życia w Hiszpanii w latach 70-tych, wywołał ostatnio masę kontrowersji. Część dziennikarzy z Madrytu z jakimś schizofrenicznym uporem domagało się, by piłkarze Atletico uhonorowali Real Madryt, który odebrał im właśnie tytuł mistrza kraju. Zapomnieli o podstawowym warunku: hołd składany drużynie, która sięgnęła po trofeum, musi być dobrowolny. Dziś derby Madrytu Atletico - Real. Uzależnieni od Karima Benzemy Wczoraj gracze Barcelony z własnej woli ustawili się przed wejściem na murawę Estadio Benito Villamarin i oklaskami przywitali zawodników Betisu gratulując im zdobycia Puchar Króla. Piłkarze Atletico szpaleru Realowi robić dziś nie chcą. Uważają, że to nie spodobałoby się kibicom na Wanda Metropolitano. Awantura osiągnęła taki poziom absurdu, że jeden z dziennikarzy przed meczem Realu z Manchesterem City w półfinale Ligi Mistrzów zapytał Pepa Guardiolę, czy Anglicy zrobią szpaler dla Królewskich? Trener Realu uspokoił nastroje. - Atletico to dla nas zaprzyjaźniony klub z tego samego miasta. Jeśli zechcą wykonać szpaler to będzie dobrze. Jeśli nie, to drugie dobrze - powiedział. I temat zakończył. Włoch przeżywa teraz moment wielkiego wzlotu. Jest o jeden mecz od podwójnej korony, o czym na początku sezonu nikt na Santiago Bernabeu nie śmiał marzyć. Poprzedni sezon drużyna Zinedine’a Zidane’a zakończyła bez trofeum. Najlepszy trener w historii Królewskich stracił posadę. Przed dzisiejszymi derbami dziennikarze dopytywali Ancelottiego, czy jego zespół nie jest zbytnio uzależniony od Karima Benzemy? - Oczywiście, że jest i bardzo się z tego cieszę - powiedział trener Królewskich. Francuz zdobył dla Realu 322 gole, na Wanda Metropolitano ma szansę dogonić na drugim miejscu Raula Gonzaleza (323). Przed nimi jest tylko Cristiano Ronaldo (450). W 13. roku gry w Realu Benzema jest pewny pierwszego w karierze tytułu króla strzelców La Liga (26 goli). Drugi w klasyfikacji Iago Aspas ma 17 bramek (Celta grała wczoraj). W tym roku skuteczniejszy od Francuza jest tylko Robert Lewandowski (49 bramek w 44 meczach we wszystkich rozgrywkach). Benzema ma 43 w 43 spotkaniach. Do tego zaliczył 14 asyst, Polak sześć. Dziś derby Madrytu Atletico - Real. Smutne wspomnienie Carlo Ancelottiego Derby Madrytu nie mają dla Realu stawki, ale są ważne. Ancelotti zrobi wszystko, żeby utrzymać dobrą passę. Z siedmiu ostatnich spotkań z Atletico Real wygrał pięć i zaliczył dwa remisy. Ostatni raz poległ w wyjazdowym spotkaniu z "Colchoneros" w lutym 2015 roku, kiedy Ancelotti pierwszy raz był trenerem na Santiago Bernabeu. Tamto 0-4 to jedno z najboleśniejszych wspomnień włoskiego trenera z Madrytu. Dziś na Wanda Metropolitano ustępujący mistrz podejmie wstępującego. Ancelotti z pewnością da odpocząć kilku piłkarzom, którzy w środę pobili po 120 minutach walki Manchester City 3-1 i zameldowali się w finale Champions League. Diego Simeone rzuci do walki wszystkie siły. Atletico bije się o awans do Ligi Mistrzów. Nad piątym w tabeli Betisem Sewilla ma zaledwie 3 pkt przewagi. Jak przed rokiem Real, tak teraz Atletico kończy sezon bez trofeum. To porażka dla klubu. Największym rozczarowaniem jest gra Antoine’a Griezmanna, który tego lata wrócił z Barcelony. Francuz zdobył w La Liga zaledwie trzy gole! A jest przecież 3,5 roku młodszy od Benzemy. Tabelę La Liga znajdziesz tutaj! Atak Atletico mógłby wyglądać fenomenalnie: Griezmann - Luis Suarez - Joao Felix. Dwaj pierwsi są w słabej formie, Portugalczyk jest kontuzjowany. W tej sytuacji najlepszym napastnikiem Simeone jest ostatnio Brazylijczyk Matheus Cunha, któremu towarzyszy Argentyńczyk Angel Correa. Real nie ma już nic do przegrania w La Liga. 28 maja zagra w finale Ligi Mistrzów z Liverpoolem. Cztery spotkania ligowe Ancelotti może traktować jak poligon doświadczalny. W starciu z Atletico wynik jest jednak kwestią bardzo prestiżową. Atletico Madryt - Real Madryt. Transmisja online live stream Transmisja meczu Atletico - Real online live stream w niedzielę o 21.00 na Polsat Box Go oraz elevensports.pl. Rywalizację Atletico - Real można oglądać również na urządzeniach mobilnych. Tekstowa relacja "na żywo" z pojedynku Atletico - Real na sport.interia.pl. Dariusz Wołowski Prawdopodobne składy: ATLETICO: Oblak; Vrsaljko, Savic, Giménez, Reinildo; Llorente, Kondogbia, Koke, Carrasco; Correa, Cunha. REAL: Lunin - Lucas Vázquez, Militao, Nacho, Mendy; Casemiro, Camavinga, Kroos; Rodrygo, Vinícius, Benzema. ZOBACZ TEŻ: Gdzie oglądać derby Madrytu? Wejście smoka w meczu Barcelony. Potem cios w 94. minucie Atletico wściekłe na presję zwolenników Realu. "Hołd musi być dobrowolny"