Real Madryt ma obecnie na swoim koncie dokładnie 35 mistrzostw Hiszpanii - i jak na razie pewnie zmierza po swój 36. już tytuł, gdyż na pięć kolejek przed końcem rozgrywek lideruje tabeli Primera Division mając aż 11 punktów przewagi nad drugim FC Barcelona. Jest to oczywiście bez najmniejszych wątpliwości najważniejsza z wszystkich klasyfikacji dotyczących hiszpańskiego futbolu - ale warto też przyjrzeć się i innym aspektom rywalizacji w La Lidze, chociażby tym związanym z ogólnym zainteresowaniem poszczególnymi zespołami. Niezwykły wyczyn w Lidze Mistrzów, to pewne. Rekord pękł po prawie 60 latach FC Barcelona liderem pod względem telewizyjnej oglądalności. Real Madryt wyprzedzony Jak wyliczył bowiem serwis futbolenlatv.es FC Barcelona spośród wszystkich ekip PD wygenerowała jak dotychczas absolutnie największe zainteresowanie jeśli mowa o średniej oglądalności meczów w płatnych kanałach telewizyjnych (pod uwagę wzięto rezultaty dla M+ LaLiga TV oraz DAZN). "Barca" odnotowywała oglądalność wynoszącą 1 034 788 widzów na spotkanie, co dało jej równo dziewięcioprocentowy udział w rynku. Zaraz za nią uplasowali się "Los Blancos" (956 667 widzów na mecz, 8,8 proc. udziału), natomiast podium zamknęło Atletico Madryt (560 576; 4,7 proc.). Ważna zmiana dla Lewandowskiego, Barcelona gotowa. Zaskakujące przenosiny? Primera Division. Do końca sezonu będzie jeszcze kilka hitów z udziałem Barcelony i Realu Co istotne, klub Roberta Lewandowskiego może niebawem znowu skupić ogrom uwagi, bowiem "Duma Katalonii" w najbliższej kolejce zmierzy się w wielkim hicie z Gironą, która usilnie stara się przekreślić szanse FCB na wicemistrzostwo kraju. Spotkanie to zaplanowano dokładnie na 4 maja. Interesująco zapowiadać się będzie też późniejsza potyczka podopiecznych Xaviego Hernandeza z Realem Sociedad (13 maja). Jeśli zaś mowa o "Królewskich", to w ich terminarzu na najbardziej emocjonującą rywalizację zapowiada się ta z Realem Betis w ostatniej serii gier (26 maja).