Podopieczni Carla Ancelottiego mieli świetny początek sezonu. Długo pozostawali bez porażki. Aż nadeszła 13. kolejka i przegrana na wyjeździe z Rayo Vallecano 2-3. W 16. kolejce "Królewscy" doznali kolejnej porażki w Primiera Division. Znowu na wyjeździe, tym razem z Villarrealem CF 1-2. Według "AS-a" gospodarze, którzy zaprezentowali się w wersji atomowej, "storpedowali bardzo miękką obronę rywala". Dostało się też sędziemu Cesarowi Soto Grado, który "podyktował dwa rzuty karne za dotknięcie piłki ręką sprzeczne z logiką". Plus jest taki, że jedenastki zostały odgwizdane w obie strony. Najpierw dla Realu, którą wykorzystał Karim Benzema, a następnie dla Villarrealu, tu pewnym strzelcem okazał się Gerard Moreno. Villarreal - Real Madryt. Gerard Moreno jest bardzo skuteczny przy rzutach karnych W tym drugim przypadku nie jest to jednak dziwne, bo napastnik "Żółtej Łodzi Podwodnej" od lipca 2020 roku wykonuje rzuty karne z 93-procentową skutecznością (13 z 14). W tym okresie lepszy jest tylko Borja Iglesias - 100 procent (11 na 11), biorąc pod uwagę piłkarzy, którzy strzelali przynajmniej 10 razy. Soto Grado nie będzie miał po sobotnim pojedynku dobrej prasy. "Dwie maksymalne kary sprzeczne z logiką. Jak papryczki padron, niektóre z nich są ostre, a inne zupełnie nie. Te parzyły do wściekłości" - obrazowo opisał wydarzenia "AS". Gdy trwał mecz 16. kolejki, odbywało się losowanie 1/8 finału Pucharu Króla. I okazało się, że w tej fazie zagra Villarreal z Realem! Spotkania zaplanowano 17, 18 i 19 stycznia.