Jak podaje "Marca", Solari poprowadzi Real Madryt w niedzielnym spotkaniu wyjazdowym z Realem Valladolid, a w poniedziałek klub poinformuje o jego dymisji. Wcześniejsze informacje dawały Argentyńczykowi szanse pracy do końca sezonu, ale wydaje się, że to już nieaktualne. Wciąż jednak nie wiadomo, kto miałby zastąpić Solariego na stanowisku szkoleniowca "Królewskich". W ostatnich godzinach hiszpańskie media podają już tylko dwa nazwiska: Portugalczyka Jose Mourinho i Francuza Zinedine'a Zidane. Obaj szkoleniowcy pracowali już w Realu Madryt. Mourinho prowadził zespół w latach 2010-13, ale nie osiągnął sukcesu na arenie europejskiej. Zidane był trenerem "Królewskich" od 2016 do 2018 roku i trzy razy z rzędu doprowadził drużynę do triumfu w Lidze Mistrzów, po dwa razy wygrywał też klubowe mistrzostwa świata i Superpuchar Europy. 31 maja ubiegłego roku Zidane złożył rezygnację z pełnionej funkcji. Dziś coraz głośniej mówi się o możliwości jego powrotu, ale według hiszpańskich mediów nie jest gotowy na powrót od zaraz, lecz ewentualnie dopiero po sezonie. Czy misji ratunkowej podejmie się Mourinho, który nie kocha się z niektórymi piłkarzami Realu, jak choćby Sergio Ramosem? Prezydent klubu Florentino Perez ma twardy orzech do zgryzienia, zwłaszcza że po sensacyjnej klęsce z Ajaksem Amsterdam w szatni Realu miało dojść do prawdziwej awantury, o czym pisaliśmy TUTAJ. Perez miał nazwać zachowanie niektórych piłkarzy "haniebnym". Do starcia z Perezem przystąpił Ramos. - Z całych sił walczę za ten herb, za klub, a nawet za ciebie. Zapłać mi, a odejdę - miał mówić kapitan "Królewskich", cytowany w hiszpańskich mediach. Niespełna rok po kolejnym wielkim triumfie madrytczyków w Europie z wielkiego Realu zostało niewiele. Wkrótce dowiemy się, kto podejmie się próby odbudowy niedawnej potęgi. Primera Division: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz WS