Kontrakt Rabiota z Paris Saint-Germain wygasa 30 czerwca. Francuz był łączony z przenosinami do kilku wielkich klubów - m.in. FC Barcelona i Bayernu Monachium, a ostatnio Realu Madryt. Według madryckiego "Asa" klub ze stolicy Hiszpanii nie jest już jednak zainteresowany sprowadzeniem pomocnika.Zdecydować miały dwa czynniki. Pierwszy to zbyt wygórowane oczekiwania finansowe 24-letniego piłkarza. "As" nie precyzuje, ile Francuz chciałby zarabiać w Madrycie. Plotki z zimy, gdy miał negocjować z Barceloną, donosiły jednak, że chciał zarabiać 10 milionów euro za sezon. Do tego oczekiwał 10 mln euro za podpis pod umową z nowym klubem.Drugi problem to rodak Rabiota - Zinedine Zidane. Trener Realu, który dostał zadanie przebudowania nasyconej sukcesami drużyny, wolałby sprowadzić do Madrytu innych środkowych pomocników. Szkoleniowiec, który trzy razy z rzędu wygrał Ligę Mistrzów, bardziej ceni umiejętności innych swoich rodaków - Paula Pogby z Manchesteru United i N'Golo Kante z londyńskiej Chelsea. Według "The Times" Pogba miał już zresztą poprosić klub o pozwolenie na rozpoczęcie negocjacji z "Królewskimi".Rabiot wciąż nie związał się z nowym klubem, ale wiadomo, że nie zostanie w Paryżu. Od kiedy zdecydował, że po wygaśnięciu kontraktu odejdzie z klubu, nie jest brany pod uwagę przy ustalaniu składu. W lidze po raz ostatni zagrał 5 grudnia.Pomocnik sześć razy wystąpił w reprezentacji Francji, ale pozostaje w nie najlepszych stosunkach z jej selekcjonerem Didierem Deschampsem. Kiedy nie zmieścił się w 23-osobowej kadrze na mistrzostwa świata w Rosji i został umieszczony na liście rezerwowej, wbrew poleceniom z francuskiej federacji wyjechał na urlop i skrytykował selekcjonera. Od tamtej pory w kadrze nie zagrał.Primera Division: wyniki, tabela, terminarz i strzelcy DG