Jak wyliczono, marka "Królewskich" jest warta ponad 1,6 miliarda euro, o blisko 200 milionów euro więcej niż "Czerwonych Diabłów", które znalazły się na czele zestawienia w ubiegłym roku i niespełna 250 milionów więcej niż popularnej "Barcy". Bryn Anderson z Brand Finance ocenił, że zwycięstwo w zestawieniu Realu Madryt wynika m.in. ze skuteczności komercyjnych działań podejmowanych przez włodarzy klubu, a także możliwości związanych ze stadionem Santiago Bernabeu, który został uznany za najlepszy na świecie. "Najbardziej utytułowany klub w historii europejskiego futbolu wreszcie czerpie korzyści z dekad spektakularnych występów na boisku i działań podejmowanych poza nim" - powiedział. W pierwszej szóstce zestawienia - grupie, którą autorzy raportu nazwali "super klubami" ze względu na finansową dominację nad resztą stawki - znalazły się jeszcze Bayern Monachium (1,3 mld), Manchester City (1,25 mld) i Liverpool (1,2 mld). Jak dodano, wartość marki tych sześciu podmiotów stanowi blisko ponad 40 proc. całego zestawienia, na którym znalazło się aż 50 klubów. Na kolejnych miejscach - poniżej progu miliarda funtów - uplasowały się trzy kluby z Londynu: Chelsea, Arsenal i Tottenham oraz paryskie PSG. Pierwsze miejsca za prestiżową dziesiątką zajęły m.in. Juventus Turyn, Borussia Dortmund, Inter Mediolan i Atletico Madryt. Według szacunków analityków, najcenniejszą ligą na świecie pozostaje angielska Premier League: aż 17 z 20 klubów znalazło się w czołowej pięćdziesiątce. Wśród nich jest m.in. sensacyjny beniaminek z Wolverhampton, który zajął 28. miejsce, wyprzedzając m.in. Olympique Lyon czy półfinalistę Ligi Mistrzów, Ajax Amsterdam. W zestawieniu znalazło się też 13 klubów z niemieckiej Bundesligi, siedem z hiszpańskiej La Ligi i sześć z Serie A. Jak zaznaczono, źródłem dominacji angielskiej piłki nożnej jest m.in. rekordowa wartość praw telewizyjnych do rozgrywek, które wyceniane są na 2,9 miliarda euro, znacząco wyprzedzając znajdującą się na drugim miejscu La Ligę (1,2 miliarda euro). Jednocześnie dodano, że jedną z silnych stron Bundesligi jest najwyższa w Europie frekwencja na stadionach, co przypisano m.in. odpowiedniemu dostosowaniu cen biletów do możliwości finansowych kibiców. Wśród niemieckich klubów niezagrożona jest jednak dominacja Bayernu Monachium, który wartością swojej marki ponad dwukrotnie wyprzedza swojego rywala do tytułu mistrzowskiego, Borussię Dortmund. Pod kątem atrakcyjności dnia meczowego - ocenianego m.in. przez odległość od boiska i widoczność pola gry - eksperci najwyżej ocenili wyprawę na mecz do Dortmundu, ale zwrócili też uwagę na będący istotnym elementem dla finansowej przyszłości klubu nowy obiekt londyńskiego Tottenhamu. Wśród najsilniejszych marek - na co składa się m.in. globalna ocena przez kibiców, atrakcyjność gry, rozpoznawalność składu i historia - także zwyciężył Real Madryt, ponownie wyprzedzając - choć w innej kolejności - pozostałe "super kluby": Barcelonę, Bayern Monachium, Manchester United, Liverpool i Manchester City. Z Londynu Jakub Krupa