<a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-hiszpania-primera-division,cid,658,sort,I">Primera Division - sprawdź terminarz, wyniki oraz tabelę!</a> W ubiegłym tygodniu Real Madryt bezbramkowo zremisował w derbowym starciu z Atletico Madryt na Wanda Metropolitano. Przed tą kolejką "Królewscy" tracili już 10 punktów do prowadzącej Barcelony. Wprawdzie szkoleniowiec "Los Blancos" Zinedine Zidane zapewniał, że Katalończycy na pewno stracą jeszcze punkty i nadal jest nadzieja na obronę mistrzowskiego tytułu, ale historia pokazuje, że odrobienie takiej straty graniczy z cudem. W sobotę Real zmierzył się z walczącą o utrzymanie Malagą, która w poprzedniej kolejce zwyciężyła Deportivo La Coruna 3-2. Mecz rozpoczął się znakomicie dla mistrzów Hiszpanii. Już w 9. minucie gola strzelił mocno krytykowany w obecnym sezonie Karim Benzema. Marcelo dośrodkował w pole karne, a piłka po uderzeniu głową Cristiano Ronaldo odbiła się od słupka i trafiła wprost pod nogi nadbiegającego Francuza, który nie miał problemu ze skierowaniem jej do siatki. Gospodarze długo nie cieszyli się z prowadzenia. W 18. minucie Diego Rolan nie zmarnował znakomitego dośrodkowania Keko, przyjął piłkę na klatkę, a po chwili uderzył z woleja nie do obrony. Stracona bramka podrażniła "Królewskich", którzy próbowali czym prędzej odpowiedzieć. Udało się błyskawicznie, bo zaledwie 160 sekund później. Tym razem Toni Kroos dośrodkował z rzutu rożnego, a niepilnowany Casemiro skutecznie uderzył głową. Później dwóch znakomitych sytuacji nie wykorzystali Benzema i Ronaldo. Świetnie interweniował golkiper Malagi Roberto Jimenez. Jednak prowadzenie piłkarzy Zidane’a było w pełni zasłużone. Druga odsłona rozpoczęła się od ataków gospodarzy, blisko pokonania Jimeneza był m.in. Kroos. Niestety dla kibiców zgromadzonych na Santiago Bernabeu to goście zdobyli wyrównującą bramkę. W 58. minucie Chory Castro huknął z dystansu, a zastępujący Keylora Navasa Kiko Casilla nie popisał się najlepszą interwencją i piłka przekroczyła linię. Real przycisnął, zaczął stwarzać sytuacje i był bardzo blisko strzelenia trzeciego gola. Zwłaszcza Ronaldo dwoił się i troił próbując trafić do siatki, ale za każdym razem brakowało mu szczęścia. W końcu w 74. minucie sędzia słusznie podyktował rzut karny za faul Luisa Hernandeza na Luce Modriciu. Portugalczyk podszedł do piłki i oddał mocny strzał, ale Jimenez odczytał jego intencje, jednak przy dobitce był już bez szans. Dla 32-letniego gwiazdora "Los Blancos" to dopiero drugi ligowy gol w obecnym sezonie. W końcówce gospodarze kontrolowali wydarzenia na boisku. Jeszcze raz do siatki trafił Ronaldo, ale tym razem sędzia odgwizdał pozycję spaloną. W doliczonym czasie gry wynik również nie uległ zmianie. Tym samym zespół Zidane’a odniósł bardzo cenne zwycięstwo i zmniejszył stratę do Barcelony do siedmiu punktów. W niedzielę wieczorem "Duma Katalonii" zmierzy się na wyjeździe z Valencią. Real Madryt - Malaga 3-2 (2-1) <a href="http://wyniki.interia.pl/mecz-real-madryt-malaga-cf-2017-11-25,mid,612560" target="_blank">Zobacz raport meczowy</a>