Real Madryt pokonał Malagę 2-0 w pierwszym meczu 9. kolejki piłkarskiej ekstraklasy Hiszpanii. Wieczorem zagra prowadzący w tabeli duet - Barcelona i Atletico Madryt.
Bohaterem spotkania na Santiago Bernabeu nie była żadna z gwiazd "Królewskich", a argentyński bramkarz gości Willy Caballero. Gdyby nie jego świetne interwencje, drużyna z Malagi, bez Bartłomieja Pawłowskiego w kadrze, przegrałaby znacznie wyżej.
Do przerwy było bez bramek, ale już pierwsza akcja w drugiej połowie przyniosła Realowi prowadzenie. Argentyńczyk Angel di Maria dośrodkowywał do Cristiano Ronaldo, a piłka zatrzymała się w siatce, choć Portugalczyk nie sięgnął piłki.
Już w doliczonym przez sędziego czasie gry wprowadzony na boisko w 76. minucie najdroższy piłkarz świata Gareth Bale wywalczył rzut karny dla gospodarzy. Caballero wyczuł intencje Ronaldo, ale ten po chwili mógł się cieszyć z ósmego trafienia w sezonie.
Podopieczni trenera Carlo Ancelottiego odnieśli siódme zwycięstwo w sezonie.