Trener Rafael Benitez zaskoczył kibiców "Królewskich", stawiając na 24-letniego Lucasa Vazqueza. Wychowanek madryckiego klubu zajął miejsce w trójce ofensywnych pomocników u boku: Cristiano Ronaldo i Isco. Spotkanie na ławce zaczęli znacznie bardziej doświadczeni Jese Rodriguez i Mateo Kovaczić. Szkoleniowiec Granady - Jose Ramon Sandoval dokonał natomiast trzech zmian w składzie swojego zespołu w porównaniu do ostatniej ligowej potyczki z Villarrealem CF (1-3). Miejsce w wyjściowej jedenastce stracił m.in. doświadczony stoper z Francji Jean-Sylvain Babin. W 20. minucie nieoczekiwanie to goście strzelili bramkę. Po akcji prawą stroną boiska, piłkę do bramki Keylora Navasa wpakował Marokańczyk Youseff El-Arabi. Asystent sędziego uniósł jednak do góry swoją chorągiewkę i trafienie nie zostało uznane. Powtórki pokazały, że arbiter Juan Martinez Munuera w tej sytuacji fatalnie się pomylił. Real odpowiedział po dwóch minutach. Z rzutu wolnego kropnął Cristiano Ronaldo, a Andres Fernandez z najwyższym trudem odbił piłkę, do której na siódmym metrze doskoczył Vazquez. Hiszpan jednak nie trafił w światło bramki Granady. Trzy minuty przed końcem pierwszej części spotkania Real miał kolejną znakomitą szansę, aby objąć prowadzenie. Po podaniu Karima Benzemy, minimalnie chybił jednak Isco. <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-hiszpania-primera-division,cid,658,sort,I">Primera Division - sprawdź terminarz, wyniki oraz tabelę!</a> Drugą połowę zdecydowanie lepiej rozpoczęli goście. W 52. minucie po perfekcyjnej wymianie piłki z partnerem z zespołu, 19-letni Isaac Success minął Navasa, jednak z ostrego kąta nie trafił w światło bramki. Odpowiedź "Los Blancos" była piorunująca i nastąpiła trzy minuty po szansie przyjezdnych. Po pięknym dośrodkowaniu z lewego skrzydła autorstwa Isco, głową piłkę do bramki Granady wpakował Benzema. W 60. minucie kolejną okazję miał Er-Arabi. Snajpera gości po jego indywidualnej akcji zatrzymał dopiero bramkarz Realu. Podopieczni Beniteza mieli szanse aby podwyższyć prowadzenie, lecz Ronaldo dwukrotnie zabrakło szczęścia w starciach z Andresem Fernandezem. W 84. minucie swoją okazję miał wprowadzony na boisko z ławki rezerwowych Denis Czeryszew. Piłka trafiła do Rosjanina po interwencji bramkarza Granady, który w ten sposób ratował się po strzale Ronaldo. Czeryszew pomylił się jednak nieznacznie. Pięć minut później goście mieli ostatnią szansę na zdobycie wyrównującej bramki. Piłkę 22 metry przed bramką Navasa ustawił Javi Marquez. Pomocnik przyjezdnych trafił jednak prosto w mur "Królewskich". Dzięki skromnej wygranej, Real awansował na pozycję lidera Primera Division. Drużyna Rafaela Beniteza zdobyła 10 punktów w czterech spotkaniach. W niedzielę okazję, aby strącić Real z 1. miejsce będzie miała FC Barcelona, która na Camp Nou podejmie UD Levante.