Jović dołączył do Realu w czerwcu ubiegłego roku. "Królewscy" zapłacili Eintrachtowi Frankfurt za serbskiego napastnika 65 milionów euro. W debiutanckim sezonie na Santiago Bernabeu 22-latek jednak rozczarowuje. Wystąpił w 24 spotkaniach we wszystkich rozgrywkach, w których strzelił tylko dwa gole i zaliczył dwie asysty. Na boisku spędził zaledwie 770 minut, bo jest głównie rezerwowym.Prezydent Realu Florentino Perez był wielkim zwolennikiem sprowadzenia Jovicia na Santiago Bernabeu, ale nawet on jest zawiedziony. Wszystko wskazuje na to, że w lecie Serb zostanie sprzedany. Zainteresowane pozyskaniem 22-letniego napastnika jest włoskie Napoli, co nie jest dobrą wiadomością dla Arkadiusza Milika. Reprezentantowi Polski kończy się umowa z "Błękitnymi" w czerwcu 2021 roku. Milik prowadzi rozmowy w sprawie przedłużenia kontraktu, ale do porozumienia jest daleko. Problemem jest wysokość odstępnego i skomplikowane w Napoli prawa wizerunkowe.Klub z Neapolu postanowił więc poszukać nowego snajpera i na celowniku znalazł się właśnie Jović. "Don Balon" informuje, że "Azzurri" skontaktowali się już z agentem piłkarza. Real chciałby odzyskać wydane pieniądze, czyli 65 milionów euro. Ta kwota może być dla Napoli zbyt wysoka. Dlatego rozważane jest wypożyczenie Jovicia z opcją transferu definitywnego. Wydaje się, że sam zainteresowany również chciałby zmienić otoczenie, żeby więcej grać. Jović zdaje sobie bowiem sprawę, że wielu okazji od Zinedine'a Zidane'a nie dostanie.Jović przebywa obecnie na przymusowej kwarantannie. Przyznał się bowiem, że korzystał z tych samych urządzeń na siłowni, co koszykarz Realu Trey Thompkins, którego test na obecność koronawirusa dał wynik pozytywny. Według służb medycznych, Jović raczej nie jest zarażony. RK Wyniki i tabela Primera Division