Hiszpańskie media nie mają wątpliwości - Zinedine Zidane skreślił Bale'a. Walijczyk nie zmieścił się nawet w "18" meczowej na ostatnie spotkanie z Villarrealem, a francuski trener miał już poinformować skrzydłowego, że nie widzi go w składzie drużyny na kolejny sezon. To podsyca plotki na temat przyszłości 29-letniego piłkarza. Wśród jego potencjalnych pracodawców wymienia się przede wszystkim kluby angielskiej Premier League - Manchester United i Tottenham. To z londyńskiego klubu Bale w 2013 r. za rekordowe 101 milionów euro trafił do Madrytu.Angielskie media piszą o możliwym włączeniu Walijczyka w transfer Christiana Eriksena, którym ma być zainteresowany Real. Zdaniem ekspertów, powrót skrzydłowego do północnego Londynu jest jednak mało prawdopodobny.- Prędzej trafi do Chin niż wróci do Premier League. Jeśli chce utrzymać pensję i styl życia z Realu, myślę, że musi przenieść się do Chin. Dostrzegam, że w Madrycie przeżywa trudny czas, a Zidane dał mu zielone światło do odejścia. Nie wydaje mi się jednak, by chciał opuścić klub, a ma przecież wysoki kontrakt. Nie widzę finansowych możliwości, by znów zagrał dla Spurs - przekonuje Sherwood, cytowany przez hiszpańskiego "Asa".50-letni Anglik pracował z Bale'em, gdy był asystentem Harry'ego Redknappa w Tottenhamie. Później, już po transferze Walijczyka, samodzielnie objął zespół. Powrót skrzydłowego do byłego klubu nazywa "romantycznym", ale nierealnym. Bale zarabia w Madrycie ok. 15 milionów euro za sezon.Real planuje latem przebudowę składu, bo w tym sezonie drużyna spisywała się poniżej oczekiwań. Kontrakt skrzydłowego w klubie obowiązuje jednak do czerwca 2022 r., a sam piłkarz nie pali się do opuszczania Madrytu.- Chce zostać. Nie jestem jednak pewien, czy Zidane nadal chce go w klubie. Gareth ma ważną umowę, a według mnie jest wśród trzech lub czterech najlepszych piłkarzy świata - przekonuje Jonathan Barnett, agent Bale'a. Walijczyk w tym sezonie strzelił osiem goli w Primera Division, do tego dołożył po trzy trafienia w Lidze Mistrzów i klubowych mistrzostwach świata.Primera Division: wyniki, tabela, terminarz i strzelcyDG