Zapraszamy na relację na żywo z meczu Real Madryt - FC Barcelona! Relację można również śledzić na urządzeniach mobilnych O tym, jakich piłkarzy preferował będzie baskijski trener, informowaliśmy już we wtorek. Wtedy, idąc za rewelacjami dziennika "AS", podaliśmy, że jeżeli tylko nie dojdzie do nieprzewidzianych zdarzeń losowych, to Valverde zdecyduje się na pierwszy skład złożony z Marca-Andre ter Stegena w bramce, Gerarda Pique oraz Thomasa Vermaelena będących parą stoperów, bocznych obrońców w postaci Sergiego Roberto i Jordiego Alby, kwartetu pomocników tworzonego przez Ivana Rakiticia, Paulinho, Serio Busquetsa i Andresa Iniesty oraz ofensywnego duetu Leo Messi - Luis Suarez. Dzień później krok dalej poszedł kolejny z madryckich tytułów ukazujących się codziennie. "Marca" potwierdziła przewidywania dziennikarzy "AS-a", a dodatkowo uzupełniła je o kadrę mistrzów Hiszpanii. I w tym wypadku również wielkich niespodzianek nie ma. Zinedine Zidane linię defensywną skompletować ma ze swoich najlepszych zawodników na danych pozycjach, czyli Keylora Navasa na bramce, Sergio Ramosa i Raphaela Varane'a w środku, Daniego Carvajala na prawej i Marcelo na lewej obronie. W przypadku piłkarzy odpowiedzialnych za kreowanie gry Francuz zdecyduje się na manewr podobny do swojego kolegi po fachu i również postawi na czterech dżentelmenów. Do cieszących się od dwóch sezonów bardzo pewną pozycją w zespole Casemiro, Toniego Kroosa i Luki Modricia dołączy najlepszy w tym sezonie w klubie Isco. Być może gdyby Gareth Bale nie miał ciągłych problemów z kontuzjami i dyspozycją, to "Zizou" w tak prestiżowym meczu zdecydowałby się na niego zamiast Hiszpana, a tak na Santiago Bernabeu powinniśmy znów zobaczyć magika z numerem 22 na koszulce. Realu odpowiedzią na Suareza i Messiego mają być nieskuteczni w rozgrywkach ligowych Karim Benzema oraz Ronaldo (odpowiednio tylko dwa i cztery ligowe gole). Ale aby tak się stało, Portugalczyk musi wyleczyć uraz łydki, z którym zmaga się od klubowych mistrzostw świata. W trakcie tygodnia przygotowań do El Clasico CR7 ani razu nie trenował na normalnych obrotach z drużyną, za każdym razem skupiając się na zajęciach indywidualnych. Według najnowszych informacji Ronaldo ma wystąpić w Gran Derbi. Portugalczyk znany jest z woli zwycięstwa i chorobliwej wręcz ambicji, więc trudno było się spodziewać, żeby miał odpuścić mecz z największym z rywali, dodatkowo wieńczący tak znakomity w jego wykonaniu rok, w którym zarówno w wymiarze indywidualnym, jak i drużynowym - wyjąwszy Puchar Konfederacji - wygrał wszystko, co miał do wygrania. Wyniki, terminarz i tabela Primera Division