Zapraszamy na relację na żywo z meczu Real Madryt - FC Barcelona! Relację można również śledzić na urządzeniach mobilnych Po szesnastu rozegranych kolejkach, w których nie przegrała ani razu i tylko dwukrotnie zremisowała, Barca jest pewnym liderem La Ligi i cieszy się aż jedenastopunktową przewagą nad największym z rywali. Z racji uczestnictwa w klubowych mistrzostwach świata Real ma jeden mecz mniej, ale nie zmienia to faktu, że z punktu widzenia liczbowego wydaje się dziś drużyną gorszą od tej pochodzącej ze stolicy Katalonii. Jak powszechnie wiadomo, solą futbolu są gole, a w tej materii Barca wygląda w tym sezonie ligowym o wiele korzystniej. Piłkarze Ernesto Valverde zdobyli jak dotąd 42 bramki na hiszpańskich boiskach, a do uzyskania takiego wyniku potrzebowali 195 strzałów. "Królewscy" z kolei próbowali szczęścia o wiele częściej, aż 221 razy, lecz przełożyło się to na zaledwie 30 bramek. Pod względem efektywności nie mają więc do drużyny, z którą przyjdzie im się zmierzyć w przedświąteczną sobotę, podjazdu. Średnio do jednego gola potrzeba im aż 7,3 strzału, Barcelonie natomiast zaledwie 4,6. Kolejna ze statystyk "AS-a" potwierdza już wieloletnią tradycję i być może najbardziej charakterystyczną cechę zawodników z Camp Nou. Chodzi rzecz jasna o posiadanie piłki, w którym również górują, choć nieznacznie, nad piłkarzami ze stolicy. Wicemistrzowie Hiszpanii w 16 dotychczasowych meczach prowadzili grę przez 64,11 procent czasu gry, zaś mistrzowie o niecałe dwa procent mniej. Jedyna przewaga podopiecznych Zinedine'a Zidane'a wynika z gry defensywnej. W tej materii są od barcelończyków bardziej uważni i po prostu skuteczniejsi. Rywale Realu Madryt w tym sezonie Primera Division o wiele rzadziej oddawali celne strzały od tych, z którymi przyszło się mierzyć Barcelonie (17 do 52). Dodatkowo klub z Santiago Bernabeu mniej razy musiał bronić się przy rzutach rożnych. Podczas gdy ich przeciwnikom sędziowie podyktowali 49 kornerów, to ekipa z miasta Gaudiego na ten stały fragment gry musiała uważać aż 61-krotnie. Wszystkie te informacje i cyfry zejdą jednak na drugi plan, gdy rozpocznie się kolejny akt najbardziej prestiżowej piłkarskiej rywalizacji w Europie. Musimy na to poczekać do soboty i godziny 13. Wyniki, terminarz i tabela Primera Division