Real Madryt - Elche 5-1 w piątej kolejce Primera Division
Real Madryt pokonał Elche CF 5-1 we wtorkowym spotkaniu piątej kolejki Primera Division. W bramce gości stanął tym razem Manu Herrera, a Przemysław Tytoń zasiadł tylko na ławce rezerwowych. Cztery gole na swoim koncie zapisał Cristiano Ronaldo.
Po rekordowym wyjazdowym zwycięstwie nad Deportivo La Coruna (8-2), trener Carlo Ancelotti dokonał kilku zmian w podstawowym składzie. Przede wszystkim w barwach "Królewskich" zadebiutował Keylor Navas, jeden z bohaterów mistrzostw świata w Brazylii, który z reprezentacją Kostaryki doszedł aż do ćwierćfinału.
W pierwszej jedenastce znalazły się też miejsca dla Daniela Carvajala, Asiera Illaramendiego i Isco, natomiast tym razem poczynaniom kolegów z ławki przyglądali się tylko Iker Casillas, Luka Modrić czy Karim Benzema.
Jeszcze więcej zmian w składzie (sześć), w porównaniu z poprzednim meczem, było w Elche. Jednym z zawodników, który musiał ustąpić miejsca innym, był Tytoń. Polak, który bronił w poprzednich pojedynkach Elche, został zastąpiony przez Herrerę.
Navas pierwszy raz musiał interweniować już w piątej minucie, kiedy na raty obronił strzał Eduarda Albacara z rzutu wolnego, podyktowanego za faul Carvajala na Coro, po którym obrońca gospodarzy zobaczył żółtą kartkę.
W dziewiątej minucie z dystansu przymierzył Toni Kroos, ale Herrera nie był zmuszony do interwencji, ponieważ piłka przeszła obok słupka.
Po kwadransie prowadzenie objął zespół Elche. W zamieszeniu po rzucie rożnym Cristiano Ronaldo przypadkowo, ale kopnął Pedra Mosquerę, i sędzia słusznie podyktował rzut karny. "Jedenastkę" pewnym uderzeniem na bramę zamienił Albacar.
Chwilę później Marcelo tuż przed "16" sfaulował Rodriguesa, a ponownie Navasa z rzutu wolnego próbował zaskoczyć Albacar, jednak posłał piłkę obok słupka.
Real wyrównał w 20. minucie. W pole karne dośrodkował James Rodriguez, a celną "główką" popisał się Gareth Bale, choć Herrera mógł lepiej interweniować przy tym strzale.
Osiem minut później "Królewscy" już prowadzili. Sędzia Carlos Clos Gomez uznał, że Mosquera kopnął w obrębie "16" Brazylijczyka Marcelo, ale nawet powtórki telewizyjne nie dają pełnego obrazu tej sytuacji, a gola z rzutu karnego uderzeniem praktycznie w samo okienko uzyskał Ronaldo. Gdyby arbiter zdecydował inaczej, to obrońca gospodarzy mógł zobaczyć nawet drugą żółtą kartkę (pierwszą dostał po faulu na Rodriguesie) i wylecieć z boiska.
W 32. minucie Real prowadził 3-1. Z lewej strony dośrodkował Marcelo, a skuteczną "główką" akcję wykończył Ronaldo.
Portugalczyk mógł skompletować hat-tricka pięć minut później, jednak jego strzał z rzutu wolnego sparował Herrera.
"Królewscy" atakowali z animuszem. Chwilę potem groźnie z pola karnego przymierzył Kroos, ale bramkarz Elche nie dał się pokonać.
W 51. minucie z 15 metrów przymierzył Coro, jednak piłka poszybowała ponad poprzeczką. W odpowiedzi przed kolejną szansą stanął Ronaldo, ale również nie trafił w bramkę, choć strzelał z bliższej odległości.
11 minut później po raz kolejny dał o sobie znać Albacar. Przymierzył z rzutu wolnego, ale po rykoszecie od piłkarzy stojących w murze, futbolówka wyszła na korner.
W 66. minucie Real rozegrał rzut wolny z narożnika pola karnego. Kroos zagrał do Ronalda, którego strzał obronił jednak Herrera.
Ronaldo w końcu skompletował hat-tricka. W 80. minucie Portugalczyk został przypadkowo kopnięty przez Maria Paszalicia, ale Clos Gomez nie miał wątpliwości i podyktował "jedenastkę", którą na bramkę zamienił sam poszkodowany.
Trzy minuty później mogło być już 5-1, ale po strzale Kroosa piłka przetoczyła się tylko po poprzeczce.
W doliczonym czasie gry Ronaldo dołożył kolejne swoje trafienie w tym meczu. Dostawszy prostopadłe podanie od Bale'a nie zmarnował sytuacji sam na sam. Po pięciu kolejkach Portugalczyk jest niekwestionowanym liderem klasyfikacji strzelców, mając na koncie dziewięć goli.
Wyrażaj emocje pomagając!
Grupa Interia.pl przeciwstawia się niestosownym i nasyconym nienawiścią komentarzom. Nie zgadzamy się także na szerzenie dezinformacji.Zachęcamy natomiast do dzielenia się dobrem i wspierania akcji „Fundacja Polsat Dzieciom Ukrainy” na rzecz najmłodszych dotkniętych tragedią wojny. Prosimy o przelewy z dopiskiem „Dzieciom Ukrainy” na konto: 96 1140 0039 0000 4504 9100 2004 (SKOPIUJ NUMER KONTA).
Możliwe są również płatności online i przekazywanie wsparcia materialnego. Więcej informacji na stronie: Fundacja Polsat Dzieciom Ukrainy.