Aubameyang wymusił transfer z Borussii Dortmund do Arsenalu, bo chciał odnosić z nim sukcesy, ale "Kanonierzy" przeżywają duże problemy. Unaiowi Emery'emu nie udało się przebudować zespołu i w minionym tygodniu stracił posadę menedżera. Wiele wskazuje na to, że Arsenal czekają kolejne trudne miesiące i gaboński napastnik nie chce przedłużyć kontraktu. Nie jest to zaskoczeniem, skoro piłkarzem, który w obecnym sezonie strzelił 10 goli w 16 spotkaniach, interesuje się m.in. Real czy Barcelona. Arsenal nie będzie chciał stracić swojej gwiazdy, ale media w Hiszpanii i Anglii przekonują, że "Królewscy" mogą złożyć tak korzystną propozycję, że może przekonać szefów "Kanonierów". Real nie tylko miałby zapłacić 70 mln funtów (82 mln euro), ale jeszcze dołożyłby do transakcji Jamesa Rodrigueza. Kolumbijski pomocnik imponował podczas mistrzostw świata w 2014 roku, ale później nie wywalczył miejsca w Realu i odszedł na dwuletnie wypożyczenie do Bayernu Monachium. W ekipie z Bawarii miał bardzo dobry okres, ale po przejęciu zespołu przez trenera Niko Kovacza nie był już jednym z liderów drużyny. Wydawało się, że po powrocie z wypożyczenia szybko opuści Real, ale pozostał w drużynie, jednak od początku sezonu rozegrał tylko dwa mecze w pełnym wymiarze czasowym i nic nie wskazuje na to, aby miał doczekać się przełomu. MZ