Real Madryt doświadczonymi graczami stoi - w środku pola wciąż bowiem dzielą i rządzą weterani Luka Modrić i Toni Kroos, z kolei w ataku dalej błyszczy Karim Benzema. Wygląda na to, że cała trójka niebawem przedłuży swoje kontrakty, aczkolwiek nie ma złudzeń - niebawem pewna era na Santiago Bernabeu będzie musiała się skończyć. Jeśli mowa o obsadzie "dziewiątki", to jeszcze do niedawna "Królewscy" myśleli przede wszystkim o tym, by przekonać do transferu Kyliana Mbappe. Wygląda jednak na to, że Florentino Perez wraz z resztą zarządu stracił już cierpliwość do gracza PSG. Pytanie, co dalej? Potencjalnym następcą Benzemy mógłby być Erling Haaland - ten jednak latem ubiegłego roku podpisał trwającą aż do 2027 r. umowę z Manchesterem City. Angielski klub z własnej woli na pewno nie wypuści Norwega, który w obecnej kampanii zdobył już 47 goli (i na tej liczbie się z pewnością nie zatrzyma). Real Madryt po Haalanda ma ruszyć... dokładnie za rok Real ma mieć jednak konkretny pomysł, jak całą akcję rozegrać - według informacji podanych we francuskim programie "Telefoot" kluczowa będzie tu... pewna klauzula w kontrakcie z "The Citizens". Otóż już za rok snajper dzięki jednemu z zapisów mógłby zmienić barwy, o ile "Los Blancos" zdecydują się wydać... od 220 do 240 mln euro. To mogłoby uczynić Haalanda najdroższym futbolistą w dziejach - jak do tej pory tytuł ten należał bowiem do Neymara, za którego PSG zapłaciło Barcelonie w 2017 roku 222 mln euro. Patrząc jednak na umiejętności zawodnika i jego wciąż młody wiek, "Królewscy" mogą nawet bez większego wahania rozbić niebawem bank... Erling Haaland niebawem zagra w meczu... City z Realem? Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że niedługo Real i City prawdopodobnie spotkają się w półfinale Ligi Mistrzów - w pierwszych potyczkach ćwierćfinałowych obie ekipy okazały się bowiem jak na razie zwycięskie. "Los Merengues" ograli 2-0 Chelsea, z kolei "Obywatele" z zaskakującą łatwością rozbili Bayern Monachium 3-0. Czy dojdzie więc do hitu, w którego centrum Haaland znajdzie się nie tylko z powodów czysto sportowych?