"Królewscy" na Santiago Bernabeu pokonali CD Tenerife 3:0 Podopieczni Manuela Pellegriniego rozpoczęli punktowanie rywala w drugiej połowie. Dwukrotnie Sergia Aragonesesa pokonywał Karim Benzema, najpierw w 47. min głową po wrzutce Xabiego Alonso, a potem w 58. min po indywidualnej akcji. Kropkę nad "i" postawił w 77. min Kaka, dobijając strzał Raula. Z kolei Barcelona wygrała na La Rosaleda z Malagą 2:0. Podopieczni Josepa Guardioli objęli prowadzenie w 39. min. Po zagraniu Lionela Messiego na listę strzelców wpisał się Zlatan Ibrahimović. To jego piąta bramka w piątym meczu, żaden z debiutantów w zespole Barcelony nie miał takiego początku. Drugi gol padł w 59. min - po rzucie wolnym w wykonaniu Xaviego drogę do siatki znalazł Gerard Pique. Gospodarze kończyli mecz w "dziesiątkę", gdy w 85. min po ostrym faulu na Danim Alvesie z boiska wyrzucony został Albert Luque. Barcelona i Real wywalczyły komplet punktów, Katalończycy ustępują rywalom tylko gorszym bilansem bramkowym. W innym meczu Sevilla gładko rozprawiła się z Athletikiem Bilbao, wygrywając na Estadio San Mames 4:0. Już do przerwy podopieczni Manola Jimeneza prowadzili 3:0 dzięki trafieniom Renato, Negredo i Kanoute. W drugiej połowie rezultat ustalił Jesus Navas. Na prowadzeniu umocnił się Real, który pozostanie samotnym liderem, jeśli wieczorem punkty straci FC Barcelona. Sevilla plasuje się tuż za prowadzącą dwójką, z dorobkiem 12 punktów. *** Real Madryt - Tenerife 3:0 (0:0) 1:0 Benzema 47. 2:0 Benzema 58. 3:0 Kaka 77. Bilbao - Sevilla 0:4 (0:3) 0:1 Renato 5. 0:2 Negredo 21. 0:3 Kanoute 47. 0:4 Jesus Navas 75. Malaga - Barcelona 0:2 (0:1) 0:1 Ibrahimović 39. 0:2 Pique 59.