Rasizm to problem, z którym od wielu lat mierzą się miliony ludzi na świecie. Niektóre ataki słowne kierowane głównie w osoby czarnoskóre potrafią być równie dotkliwe, co ataki fizyczne. Nie raz boleśnie przekonał się o tym młody gwiazdor futbolu Vinicius Junior, który na co dzień występuje w barwach hiszpańskiego klubu Real Madryt. 23-letni Brazylijczyk swoją przygodę z futbolem rozpoczynał jako zawodnik zespołu CR Flamengo. W 2018 roku trafił jednak do Europy, gdzie zasilił szeregi jednej z najpopularniejszych na świecie drużyn piłkarskich - Realu Madryt. To właśnie wtedy młody napastnik przekonał się na własnej skórze, jak podli potrafią być ludzie. El Clasico dla Realu. Barcelona pogrążona. Vinicius przyćmił Lewandowskiego Vinicius Junior nie będzie zadowolony. Sąd podjął decyzję w sprawie rasistowskiej afery Brazylijski gracz od kilku już lat jest na celowniku kibiców rywali, którzy na każdym kroku atakują go, wykrzykując w jego kierunku karygodne hasła. Miarka przebrała się w lutym ubiegłego roku podczas meczu z Osasuną, kiedy to w kierunku Viniciusa Juniora padało wiele niecenzuralnych słów. Kibice nie powstrzymali się nawet podczas minuty ciszy upamiętniającej ofiary trzęsienia ziemi w Turcji i Syrii. Wówczas z trybun dobiegały krzyki fanów Osasuny, którzy wyzywali gwiazdora Realu Madryt od "sk***ysynów". Po tym spotkaniu Real Madryt zaapelował do władz La Liga o podjęcie odpowiednich działań, mających na celu zminimalizowanie tego typu zachowań. Organizacja, której wówczas przewodził Javier Tebas, zgłosiła sprawę do sądu, opierając swoją skargę głównie na wydarzeniach, które miały miejsce podczas meczów w Osasuną oraz klubem RCD Mallorca, kiedy to Vinicius Junior również padł ofiarą rasistowskich zachowań. Po wielu miesiącach Vinicius Junior i Real Madryt wreszcie poznali decyzję hiszpańskiego sądu. Niestety, nie ucieszy ona ani brazylijskiego zawodnika, ani jego pracodawców. Jak przekazano w oświadczeniu opublikowanym przez agencję prasową DPA, sąd postanowił... umorzyć postępowanie. Jak się bowiem okazuje, decyzję taką podjęto ze względu na brak wystarczających dowodów. Sztab Barcelony reaguje ws. Lewandowskiego. A więc jednak, jednoznaczny werdykt