Goście objęli prowadzenie po pięknym trafieniu z przewrotki Sergia Ramosa. Jeszcze przez przerwą wyrównał Ciro Immobile, a potem piłkę do siatki zespołu ze stolicy Hiszpanii posyłali Ever Banega i Fernando Llorente. Bramka Jamesa Rodrigueza w końcówce była już tylko na otarcie łez. "Graliśmy bardzo dobrze przez 30 minut, kontrolowaliśmy wydarzenia na boisku we wszystkich aspektach. Potem jednak straciliśmy gola ze stałego fragmentu i nastąpiła zmiana" - tłumaczył szkoleniowiec Realu. "Gdy straciliśmy kolejnego gola, pojawiły się błędy, oni to wykorzystali i zdobyli trzecią bramkę. Udało nam się trafić jeszcze raz, ale to już było za późno - dodał Benitez. Trener "Królewskich" ma jednak nadzieję, że ta porażka będzie nauczką dla jego podopiecznych. "Z tego meczu musimy wyciągnąć lekcję, bo w drugiej połowie nie potrafiliśmy sobie poradzić z sytuacją. Zabrakło nam know-how. Mieliśmy spotkanie pod kontrolą i powinniśmy przypieczętować wygraną, ale nasze błędy spowodowały, że Sevilla wróciła do gry. Nie potrafiliśmy zareagować. Przy stanie 1-3 mieliśmy trudne zadanie, piłkarze nie wiedzieli, jak kontrolować sytuację, gdy wynik jest niekorzystny" - powiedział Benitez. Real w niedzielę nie tylko doznał pierwszej porażki w sezonie, ale także stracił Ramosa, który zszedł z boiska już po pół godzinie z powodu problemów z ramieniem, które dokucza mu już od dwóch miesięcy. Obrońca najprawdopodobniej nie wystąpi w towarzyskich meczach reprezentacji Hiszpanii przeciwko Anglii i Belgii. "Najpierw muszę wyzdrowieć. We wtorek przejdę badania, ale będzie ciężko zagrać w spotkaniach kadry, jeśli nie byłem w stanie dokończyć pojedynku w Sewilli" - stwierdził Ramos. "Priorytetem jest zdrowie, bo nastąpił nawrót (piłkarz problemy z ramieniem ma od meczu z Szachtarem Donieck - przyp. red.). Rozegrałem cztery czy pięć meczów na "zastrzykach", a to jest taki typ kontuzji, że, jeśli odpowiednio o siebie nie zadbasz, to możesz mieć duże problemy" - dodał. Wychowanek Sevilla FC oddał jednak co należne swojemu byłemu klubowi. "W drugiej połowie nie zagraliśmy dobrze, jednocześnie rywale prezentowali się zdecydowanie lepiej. To jedno z najtrudniejszych miejsc, w których występujesz w Primera Division. W drugiej połowie Sevilla kontrolowała posiadanie piłki i wykorzystała swoje szanse. W takich meczach możesz przegrać ligę, a my straciliśmy bardzo ważne punkty" - mówił Ramos. W następnej kolejce Real podejmie na Santiago Bernabeu FC Barcelona. Spotkanie wyznaczono na 21 listopada o godzinie 18.15. "Teraz skupiamy się na El Clasico, które zawsze przynosi wiele oczekiwań, ale poza tym to ważny mecz do wygrania" - powiedział obrońca "Królewskich". Zobacz sytuację w Primera Division