Dziwacznie zachowała się telewizja TVE, która nie pokazała hymnu na żywo, odtworzyła go w przerwie wyciszając gwizdy. Tak przynajmniej podaje dziennik "Marca". Rozumiem bolesną historię Katalończyków i Basków, ale widzę w tym wszystkim poważny brak logiki. Przecież nie ma obowiązku, by Barcelona i Athletic w rozgrywkach założonych przez króla Hiszpanii startowały. Niech Barca gra w Pucharze Katalonii, Athletic w Pucharze Kraju Basków i nikt nie będzie musiał cierpieć z powodu hiszpańskiego hymnu, flagi, albo obecności króla w loży honorowej. CZYTAJ DALEJ i DYSKUTUJ NA TEN TEMAT Z DARKIEM WOŁOWSKIM NA JEGO BLOGU!