Hiszpańskie media w środowej prasie opisują trudności, z jakimi boryka się FC Barcelona w kontekście spełnienia wymogów Finansowego Fair Play. Według informacji przekazanych przez Martę Roman na antenie RAC1 Barcelona ma przed sobą naprawdę dużo pracy, by spełnić wymagania. Zdaniem RAC1 nawet 100 milionów euro, które klub życzeniowo mógłby uzyskać na sprzedaży Ronalda Araujo, nie pozwoliłoby na zasypanie dziury w budżecie. "Poza sprzedażą Urugwajczyka (lub Frenkiego de Jonga) Barcelona musiałaby zamknąć odejście 2-3 graczy" - donoszą hiszpańskie media. FC Barcelona musi sprzedawać, ale... myśli o kupnie Hiszpanie przypominają też słowa prezydenta Joana Laporty, który sugerował niedawno, że latem niezbędna będzie sprzedaż kilku piłkarzy oraz oczekiwanie na spłatę 40 mln euro, oczekiwanych za projekt "Barca Vision". Konieczność sprzedaży zawodników nie powoduje jednak, że Barcelona przestaje myśleć o transferach do klubu. Głównym letnim celem jest wykupienie na stałe Joao Felixa oraz Joao Cancelo. Obaj piłkarze są wypożyczeni odpowiednio z Atletico Madryt i Manchesteru City. W przypadku Joao Felixa jedną z opcji jest wypożyczenie na kolejny rok z opcją zakupu. Sprowadzenie Cancelo może okazać się bardziej kosztowne, bowiem Manchester City nalega na bezpośredni i gotówkowy transfer.