Sergio Busquets to obecny kapitan Barcelony, cieszący się statusem klubowej legendy. Wielomiesięczne dywagacje na temat najbliższej przyszłości zawodnika dobiegły wreszcie końca. 34-latek nie przedłuży wygasającego z końcem tego sezonu kontraktu. - Nadszedł czas, aby ogłosić, że to będzie mój ostatni sezon w Barcelonie. Jako mały chłopiec, zawsze kiedy oglądałem mecze w telewizji, marzyłem o grze w tej koszulce i na tym stadionie. Rzeczywistość przerosła wszystko, o czym marzyłem - powiedział Busquets w klipie wideo zamieszczonym w mediach społecznościowych katalońskiego klubu. Zwrot ws. transferu Leo Messiego? "Zaakceptuje ofertę". Ronaldo zaciera ręce W Barcelonie spędził 18 lat, z czego ostatnie 15 jako zawodnik pierwszego zespołu. Sergio Busquets opuszcza Camp Nou. "FC Barcelona to klub mojego życia" - Kto mógł wiedzieć, kiedy przyszedłem tutaj jako młody człowiek, że będzie mi dane przeżyć tyle sezonów w najlepszym klubie na świecie, w klubie mojego życia, którego jestem i będę kibicem, partnerem i kapitanem. Przekroczyłem w tym zespole liczbę 700 rozegranych meczów. To był zaszczyt, marzenie, duma, móc reprezentować ten emblemat przez tyle lat - kontynuował piłkarz. - Wszystko ma swój początek i koniec. I choć nie była to łatwa decyzja, myślę, że nadszedł na to czas. Chcę podziękować wszystkim osobom, dzięki którym mogłem być tutaj: pracownikom klubu, sztabowi trenerskiemu, analitykom, fizjoterapeutom, menadżerom, wszystkim moim kolegom z drużyny, z którymi dzieliłem się wszystkim. Dziękuję. Chcę również podziękować członkom klubu i fanom z całego świata, którzy okazali mi wsparcie i szacunek przez cały ten czas. I oczywiście mojej rodzinie, która zawsze była przy mnie w dobrych chwilach i w tych złych, poświęcając wiele rzeczy, aby mi towarzyszyć i widzieć mnie szczęśliwego - to dalsza część wystąpienia Busquetsa. Zaskakująca zmiana w Barcelonie. Hiszpańskie media donoszą: Messi jednym z "winowajców" Defensywny pomocnik do tej pory rozegrał dla "Blaugrany" 719 spotkań, zdobył 18 bramek i zaliczył 45 asyst. Ma na koncie aż 31 trofeów. Najcenniejsze z nich wznosił za triumf w Champions League (trzykrotnie) i mistrzostwo Hiszpanii (osiem razy). - Dziękuję bardzo za wszystko i do zobaczenia wkrótce w ostatnich meczach. Bycie częścią "Barcy" to najwspanialsza rzecz, jaka może się zdarzyć - zakończył Busquets. Nie wiadomo jeszcze, gdzie rutynowany gracz będzie kontynuował karierę. Wszystkie tropy wiodą jak na razie na Bliski Wschód. Z walki o angaż zawodnika nie rezygnują jednak kluby amerykańskiej MLS - z Interem Miami na czele.