Puchar Królowej, to żeński odpowiednik Pucharu Króla. To trofeum, nieprzerwanie od 2020 roku zdobywają piłkarki <a class="db-object" title="FC Barcelona (K)" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-fc-barcelona-k,spti,2184" data-id="2184" data-type="t">Barcelony</a>. W tym sezonie ta passa może zostać przerwana. Jednak nie jest to spowodowane formą sportową zespołu, a sprawami dyscyplinarnymi. We wtorkowym meczu 1/8 finału Pucharu Królowej, Barcelona pokonała <a class="db-object" title="CA Osasuna (W)" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-ca-osasuna-w,spti,9945" data-id="9945" data-type="t">Osasunę</a> aż 9-0. Jednego z goli strzeliła <a class="db-object" title="Geyse" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-geyse,sppi,26218" data-id="26218" data-type="p">Geyse Ferreira</a>. Co z karą dla Barcelony? Klub odpiera zarzuty Brazylijka trafiła do "Dumy Katalonii" w czerwcu 2022 roku, z <a class="db-object" title="Madrid CFF (K)" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-madrid-cff-k,spti,4950" data-id="4950" data-type="t">Madrid CFF</a>. W barwach drużyny ze stolicy Hiszpanii, w poprzedniej edycji Pucharu Królowej, dostała czerwoną kartkę i teraz powinna pauzować. Wyszła jednak w pierwszym składzie Barcelony i grała do 71. minuty. Osasuna złożyła już skargę do hiszpańskiej federacji. "Dumie Katalonii" grozi walkower. Klub broni się tym, że nie wiedział o zawieszeniu swojej zawieszeniu, bo kara nie pojawiła się w postanowieniach dyscyplinarnych federacji.