Katalończycy i "Królewscy" mają po 24 punkty i przewodzą tabeli La Liga. Trzecia jest Celta Vigo, która w sobotę podejmie Valencię, ma 21. Real nie przegrywa w tym sezonie meczów w żadnych rozgrywkach, ale jest krytykowany za zbyt małą liczbę strzelanych bramek. W środku tygodnia podopieczni trenera Rafaela Beniteza pokonali w Madrycie Paris Saint Germain 1-0 w Lidze Mistrzów, zapewniając sobie awans do fazy pucharowej, ale gdy schodzili z placu gry, towarzyszyły im... gwizdy publiczności. PSG grało w tym spotkaniu lepiej, ale raziło nieskutecznością. Benitez liczy na swojego najlepszego strzelca Cristiano Ronaldo, a Portugalczyk rozważa... odejście z klubu. Dziennik "Le Parisien" doniósł, że 30-letni napastnik wyszeptał po spotkaniu trenerowi PSG Laurentowi Blancowi, że chce dla niego pracować. Benitez ma liczne problemy kadrowe. W ostatnich dniach nie mogli grać kontuzjowani Walijczyk Gareth Bale czy Kolumbijczyk James Rodriguez, natomiast Francuz Karim Benzema trafił do aresztu w związku z zarzutami o szantażowanie kolegi z reprezentacji "Trójkolorowych" Mathieu Valbueny. Sevilla zażegnała kryzys z początku sezonu, gdy zanotowała pięć spotkań ligowych bez zwycięstwa, ale w poprzedniej kolejce uległa Villarreal 1-2. Później przyszła kolejna porażka - z Manchesterem City 1-3 w Champions League. "To będzie ciekawy mecz. Atmosfera zawsze jest szczególna, gdy gramy z Realem. Na razie nie planujemy nic zmieniać i dążymy do osiągnięcia naszych ligowych celów" - zapowiedział szkoleniowiec gospodarzy Unai Emery. Barcelona zagra u siebie z Villarreal bez kontuzjowanych Argentyńczyka Lionela Messiego, Chorwata Ivana Rakitica oraz reprezentanta Brazylii Rafinhi. Może jednak liczyć na niezwykle skuteczny duet Neymar - Luis Suarez. Brazylijczyk i Urugwajczyk zdobyli 18 z ostatnich 21 goli dla Katalończyków we wszystkich rozgrywkach. Spotkanie w Barcelonie rozpocznie się w niedzielę o 16, natomiast mecz w Andaluzji - o 20.30.