Sprowadzenie rodaka było życzeniem, które Zidane wyraził tuż po powrocie na ławkę trenerską "Królewskich". Szkoleniowiec uważa, że w drugiej linii Realu potrzebne są "mięśnie", które ma zapewnić właśnie pomocnik Manchesteru United. Z tego powodu "Zizou" nie był zainteresowany sprowadzeniem Adriena Rabiota, który trafił do Juventusu, z rezerwą patrzy też na możliwy transfer Donny'ego van de Beeka z Ajaxu. Jak donosi elconfidencial.com, taka bezkompromisowa postawa Zidane'a nie do końca odpowiada Florentino Perezowi. Według prezesa Realu, tańszą i lepszą opcją niż transfer Pogby byłoby ściągnięcie do Hiszpanii Christiana Eriksena z Tottenhamu, któremu za rok wygasa kontrakt w Anglii. Jeszcze bardziej naturalnym rozwiązaniem byłoby postawienie na Daniego Ceballosa, który świetnie pokazał się w czasie ostatnich mistrzostw Europy do lat 21. Zidane nie jest jednak przekonany do umiejętności Hiszpana i naciska na sprowadzenie Pogby. To może wiązać się jednak z jeszcze większym wydatkiem niż sprowadzenie Edena Hazarda. Manchester United najpewniej nie wypuści Pogby za mniej niż 150 mln euro. Do tego pomocnik chce zarabiać 17 mln euro rocznie, a prowizja dla jego agenta, Mino Raioli, to 10 kolejnych milionów. Takie sumy trudno "przełknąć" nawet Perezowi.Na transfery przed nowym sezonem Real wydal już ok. 300 mln euro. Oprócz Hazarda do drużyny dołączyli Eder Militao, Rodrygo Goes, Luka Jović i Ferland Mendy.Primera Division: sprawdź terminarz na nowy sezonDG