Primera Division - wyniki, terminarz i tabelę możesz sprawdzić tutaj! Barcelona zaczęła bardzo ofensywnie. Już w piątej minucie Neymar zakręcił obrońcami Sevilli i uderzył z ostrego kąta. Na posterunku był jednak Rico. A gospodarze mnożyli błędy. Najpierw zbyt szybko piłki pozbył się Marco Andreolli, a potem niedokładnie zagrał Grzegorz Krychowiak.Napór Barcelony wzrastał. W dziewiątej minucie próbował Munir El Haddadi (zastępuje w wyjściowym składzie kontuzjowanego Leo Messiego), ale uderzył nad poprzeczką bramki gospodarzy.Błyskawicznie odpowiedziała Sevilla. Kevin Gameiro uderzał głową, ale piłkę po jego strzale złapał Claudio Bravo. Bramkarz Barcelony wrócił do składu, bo po serii błędów odstawiony został Marc Andre ter Stegen.W 14. minucie przed doskonałą szansą stanął Luis Suarez. "Stanął" to dobre słowo, bo Urugwajczyk nie kontynuował akcji, a zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału. W porę wrócili obrońcy Sevilli.Pięć minut później żółtą kartkę dostał Krychowiak. Polak spóźnił wślizg i ostro potraktował Ivana Rakiticia.Chwilę potem Michael Krohn-Dehli jednym, pięknym podaniem rozmontował obronę Barcelony. Piłka trafiła do Gameiro, ale Francuz nie umiał pokonać Bravo.To ostrzeżenie rozsierdziło Barcelonę. Z dystansu uderzył Suarez, piłka wpadła do siatki, ale Urugwajczyk był na spalonym. Kilkadziesiąt sekund później Barcelona wykonywała rzut wolny. Do piłki podszedł Neymar, strzelił technicznie, a futbolówka odbiła się od słupka i zatańczyła na linii bramkowej. Gracze Barcelony nie mogli uwierzyć, że nie wpadła do siatki!W 29. minucie po rzucie wolnym głową uderzał Krychowiak. Nie trafił jednak w bramkę.10 minut później to spojenie słupka z poprzeczką uratowało Sevillę od utraty bramki. Aktywny w tym meczu Suarez uderzył precyzyjnie i był o włos od strzelenia gola. Do przerwy żadna z drużyn nie potrafiła jednak wyjść na prowadzenie. Bliżej była Barcelona, ale pierwsza połowa zakończyła się remisem 0-0.Po zmianie stron od mocnego uderzenia zaczęli gospodarze! Gameiro pomknął prawym skrzydłem i wyłożył piłkę jak na tacy Krohn-Delhi'emu, a ten bez zastanowienia lewą nogą dopełnił formalności!W 58. minucie sytuacja Barcelony stała się dramatyczna. Cóż za akcję przeprowadzili gospodarze! Znów w roli głównej wystąpił Krohn-Delhi, który zakręcił obrońcami i delikatnie dośrodkował wprost na głowę Vicente Iborry. Hiszpan trafił, a gospodarze prowadzili już 2-0!Barcelona liczyła na odpowiedź, ale cudów w bramce dokonywał Rico! Najpierw fenomenalnie wybronił strzał Neymara, a po chwili znów wygrał pojedynek z Brazylijczykiem. Mało? Nie minęło 10 sekund, a bramkarz po raz trzeci obronił strzał Neymara w kapitalny sposób!W 74. minucie Rico był jednak bezradny. Barcelona dostała rzut karny za zagranie ręką Benoit Tremoulinasa. Decyzja sędziego wzbudziła jednak kontrowersje, bo wydawało się, że Francuz zagrał ręką jeszcze przed polem karnym. Do "jedenastki" podszedł Neymar i tym razem okazał się lepszy od hiszpańskiego bramkarza.Pięć minut później przed stratą drugiego gola Sevillę uratował słupek! Sandro Rodriguez już widział piłkę w siatce, ale tego dnia szczęście wybitnie sprzyjało bramkarzowi Rico.W końcówce gospodarze bronili się całą drużyną we własnym polu karnym. Barcelona naciskała, ale najczęściej strzały jej piłkarzy były blokowane przez zawodników Sevilli.Niespodziewanie to pogrążeni w kryzysie gospodarze pokonali słynną Barcelonę. Bardzo zmęczony Grzegorz Krychowiak spisał się przyzwoicie, a goście mają teraz czas na wyciągnięcie wniosków z błędów, które popełnili w Sewilli. Sevilla FC - FC Barcelona 2-1 (0-0) Gole: Krohn-Delhi (52.), Iborra (58.) - Neymar (74. - karny) Sevilla FC - FC Barcelona - sprawdź raport meczowy